A swoją drogą, to 8. proc. odsetki od miliona to 80.000 zł, czyli kwartalnie 20 tysięcy. I tego INDATA nie ma? Toż to kpina, a nie spółka. Prezes za laskę daje więcej.
Większą kpiną jest to, że ten milion nie musiał być pożyczany. Wystarczyło nie wypłacać dywidendy. Dlaczego prezes jeszcze nie siedzi w więzieniu za działanie na szkodę spółki i akcjonariuszy?
dla siebie i kolegów wypłacił dywidendę i nie interesowała go przyszłość spółki. na podbitkach i kółkach zarobił swoje. Zawsze się zastanawiałem po co tak śmieszną dywidendę wypłącają jeśli kasa mogła zostać w spółce. teraz wiemy ze wyprowadził całą kasę co do złotówki