Przy założeniu że na rebranding przeznaczono 10 mln i że sprzedawali by tylko 50 mililitrów( dla uproszczenia ) to przychod okolo 25 mln czyli zysku z samego chopina jakies 15-20 mln. To więcej niż wartość księgowa spółki, do tego są inne produkty więc resztę można samemu sobie dopowiedzieć
a przecież Chopin miał być na konkurs na wrzesień???? z wielką promocją w Łazienkach Królewskich i w TV w Chinach i Japonii... podczas konkursu... i z planów wyszły chyba nici....? więc z planów na 60 tys. może też wyjść 6 tys. sprzedaży... ciekawe ile realizacja strategii promocji i dystrybucji ma kosztować... dystrybutorzy nie biorą kosztów na siebie... tylko to jest po stronie producenta i właściciela marki.
Mam mieszane uczucia, dlaczego Azjaci mają na wyścigi kupować perfumy Chopin? Dlatego, że noszą nazwę Chopin? Bo co więcej, największe zachodnie marki już od dawna są w Chinach i całej Azji. Coś jestem sceptyczny.
Faktycznie, ale tak jak słusznie zakładają tam Chopin jest chyba tak znany jak w Polsce albo bardziej, nauczanie o jego twórczości jest w szkołach a granie na fortepianie uchodzi za wyjątkowo prestiżowe myślę że do tego piją no ale czas pokaze :)