Szału nie ma niestety :( Niepokojący jest utrzymujący się stan magazynowy na aż tak wysokim poziomie. Poza tym w moim odczuciu strata powinna być wyższa. Skoro zobowiązania, zwłaszcza te kredytowe, są kontynuacją zobowiązań z lat poprzednich to odsetki powinny być chyba na poziomie poprzednich kwartałów czyli jakieś 160 tys. zł a nie jedynie 87. To samo dotyczy pozycji podatki i opłaty - czyżby spółka dostała zwolnienie z podatku od nieruchomości, czy też w firmie księgowość prowadzona jest jedynie metodą kasową, czyli w koszty dopiero, gdy zapłacone a nie zgodnie z miesiącem, do którego koszt przynależy. Dodatkowo jak pokazują przepływy pieniężne spółka przestała regulować zobowiązania kredytowe, a przynajmniej ma bardzo duże tyły w tym zakresie. Sprzedaż na poziomie 3,5 mln zł / kwartał czyli jakieś 1,17 mln zł/m-c nie daje spółce szans na wyjście z trudnej sytuacji (jak już kiedyś wcześniej wspominałem powinno być ok 2 mln/m-c żeby cokolwiek miało sens). Resztę pozostawiam do własnej analizy... Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia - skoro złożono wniosek o sanację (daj Boże niech go sąd w końcu klepnie, o ile zobowiązania sporne nie przekraczają 15% wartości zobowiązań), to dlaczego nie ma o tym wzmianki i zarząd oświadcza, iż "Sprawozdanie finansowe zostało sporządzone przy założeniu zdolności do kontynuowania działalności gospodarczej ...itd..." Mija się to niestety z prawdą. Wydaje mi się, iż decyzyjność obecnego prezesa jest jednak na poziomie portiera (nie obrażając portierów) - "ja tu tylko sprzątam" Tej firmie potrzebny jest wreszcie ktoś, kto to wszystko będzie umiał poukładać, bo przy tym sposobie zarządzania spółka niestety długo nie pociągnie.