Przyznam, że tym razem miałem o tyle zachowawcze swoje prognozy, gdyż raz, że układ dni roboczych był dosyć niekorzystny, a dwa, że mieliśmy bardzo wysoką bazę z zeszłego roku, więc nie mógł to być wzrost jak w poprzednich miesiącach, tego akurat można było być pewnym. Więc 3,27 mln to jest bardzo dobry wynik, praktycznie zbliżony do rekordowego grudnia, kiedy była gorączka świątecznych zakupów przez internet. Nie widać wpływu wolnych niedziel, bo podejrzewam, ze platforma IAI nie ma zbyt wielu klientów wśród sklepów spożywczych on-line, o ile w ogóle takie ma.Jedynie szkoda, ze znowu nie było nawet słowa o IAI Ads, o tyle sie dziwię, ze przecież produkt od 9-go marca został dostępny dla wszystkich klientów, no ale cóż, trudno mi gdybać dlaczego. Fakt faktem, że raporty może czytać konkurencja, ale trudno mi ocenić, czy to mogło być przyczyną. Niemniej na jakąkolwiek informację liczyłem, zwłaszcza, ze w raporcie za styczeń było na ten temat sporo fajnych dla akcjonariuszy ciekawostek, więc tej informacji mi ewidentnie jednak brakuje, ale cóż zrobić...Może kiedyś w przyszłości poznamy więcej informacji, np. jak to się przyjęło, ilu mają klientów itp. Natomiast co do samych wyników- to są jak najbardziej bardzo dobre i to cieszy. Reakcja kursu -póki co - jest dziwna, ale... pamiętam, jak firma podała na jesieni przychody to kurs spadał z ponad 15 na... 14.50-14,80. Dopiero reakcja wzrostowa pojawiła sie po kilku dniach, więc jeśli informacja finansowa jest bardzo dobra, a kurs spadł, to nie ma co się martwić, tylko ładować do wora i korzystać z okazji.