Zgodnie z najnowszymi raportami zamieszczanymi w telegazecie wysłano już prototyp rakiety z
podziemnego baborowskiego kosmodromu. Za pilota robiła specjalnie do
tego celu wytresowana przez bezrobotne służby człekokształtna sowa. Niestety, po
osiągnięciu II prędkości kosmicznej utracono łączność z pojazdem.
Mówi się, że leci prosto w słońce.