transakcje są na 2 fixingach czyli 11.00 - 11.30 , 15.00 - 15.30, co do majątku to sie nie wypowiem, historia zatacza kolo juz prawie osiagnelismy cene sprzed scalenia (10:1) co bylo w lutym 2016 - 0,14 zł , smutne to :(((
Patrzysz zapewne na raport jednostkowy Lark. Nie jest to dobre podejście bo kupiłeś akcje całej grupy, a nie tyko jednostki dominującej. Aktywami Lark'a są udziały w innych podmiotach takich jak np. Lark Europe.
W raporcie skonsolidowanym (uwzględniającym całą grupę, a nie tylko Lark) widać, że zobowiązania przewyższają aktywa. Oznacza to, że kapitał własny jest ujemny. Czyli nawet jeśli w tym momencie udałoby się zamienić wszystkie aktywa, którymi dysponuje firma na gotówkę to nie wystarczyłoby na pokrycie długów. Deficyt ten w chwili obecnej wynosi 18 mln.
Na każdą akcję przypada więc ponad 1 zł długu. W tym momencie na giełdzie zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Jak wycenić coś co ma ujemną wartość, przynajmniej wg ksiąg?
Jedni stwierdzą, że jest to nic nie warte, a inni dadzą za to 30 gr. Wszystko jest kwestią perspektywy.
Np. na chwile obecną każda akcja Almy ma ponad 20 zł długu, a za akcję trzeba zapłacić 54 gr. Dlaczego? Bo niektórzy liczą na restrukturyzacje długu, ugody, wartość samej marki itd. Podobne rzeczy działy się już na wielu spółkach, które odbijały się mniej lub bardziej od dna, bankrutowały lub znacznie "uszczuplały" swoje interesy.
W tym momencie cena Lark na giełdzie to czysta spekulacja. Kto lubi ryzyko kupuje, kto nie lubi tego ryzyka - w panice sprzedaje by uratować co się da.
> W tym momencie cena Lark na giełdzie to czysta spekulacja. Kto lubi ryzyko kupuje, kto nie lubi tego ryzyka - w panice sprzedaje by uratować co się da.
sprzedaje w panice, kto ? powiem na swoim przykładzie , kupiłem 10K akcji po 0,60 przed scaleniem za 6000 zł w 2014 r. i perła gpw zaczeła leciec w dół, naiwnie łudziłem się, że odbije po spadkach a tu cały czas systematycznie niżej i niżej aż doczekałem się 0,20. I teraz najlepsze tylko proszę się nie śmiać. Z tych 6000 zł zostało mi 200 zł !!!!!! to o jakiej panice Ty piszesz hehe ? na piwo i fajki w weekend to jeszcze mam :)
LOTOS kiedyś też miał ujemne kapitały i znalazł sie analityk, który powiedział, że wartość akcji powinna wynosic 'zero' - wówczas spadła chyba do 7 zł ... Jeśli spóki mają możliwośc generowania przychodu, to będzie restrukturyzacja długu, gdyż wierzyciele na dzisiaj nie dostaja praktycznie nic Kurs może zawrócić i to w b. mocnym stylu
> sprzedaje w panice, kto ? powiem na swoim przykładzie , kupiłem 10K akcji po 0,60 przed scaleniem za 6000 zł w 2014 r. i perła gpw zaczeła leciec w dół, naiwnie łudziłem się, że odbije po spadkach a tu cały czas systematycznie niżej i niżej aż doczekałem się 0,20. I teraz najlepsze tylko proszę się nie śmiać. Z tych 6000 zł zostało mi 200 zł !!!!!! to o jakiej panice Ty piszesz hehe ? na piwo i fajki w weekend to jeszcze mam :)
Podałeś jedynie swój przykład, w którym straciłeś ponad 90%. Od czasu 0,60 zł przed scaleniem minęło kilka lat. Po drodze pojawiło się wielu innych inwestorów, którzy np. kupowali akcje po 40 gr po scaleniu. W tym momencie mają 50% pierwotnej wartości. To właśnie oni i im podobni sprzedają. Kilkuletni inwestorzy tej spółki już nie są zainteresowani sprzedażą swoich akcji, które są obecnie warte grosze. Sprzedają jedynie Ci którzy kupili akcje najpewniej w ciągu ostatniego roku.
tak sie wlasnie zaczynam zastanawiac jak moze byc dobrze w firmie gdzie jedynym duzym akcjonariuszem jest mni (ktore de facto ledwo zipje), natomiast dziwnym zbiegiem okolicznosci na takim hyperionie "spoldzielnia" kontroluje ponad 90% akcji (free float to tylko 9,49%)