O co kaman?? Sprzedaz kwitnie,wyniki były super, rekomendacje pozytywne ze sporym potencjałem do wzrostu a kurs w czarnej du...ie. Ma ktoś jakieś przemyślenia??
Co tu myśleć... Siedzę na tym 2,5 roku. Żadne pozytywne informacje nie maja wpływu na zwyżkę kursu, a wręcz odwrotnie. Robyg trzymają foundy - stąd jakikolwiek ruch w górę jest hamowany, żeby spekuła nie szalała. Foundy zarabiają na dywidendzie. jeśli zdarzy się gwałtowniejszy ruch do góry to jest to tylko po to aby przewalić coś między foundami. Można na tym czasem skorzystać.
Dokładnie jest tak, jak piszesz. Fundy przewalają papier z portfela do portfela na wyższych lub niższych poziomach. My się możemy jedynie przyglądać i jeśli jest okazja tanio kupić, to dokupić, a jeśli można wyżej sprzedać, to właśnie to zrobić. Taka gra na zasadzie: przykleiło się gó..o do statku i mówi "płyniemy". Jedynie co pozostaje, to poczekać do raportu w listopadzie i nie dać się wyleszczyć
A co ma zmienić raport? Nic nie zmieni. Ja trzymam robyga jako alternatywe dla lokaty (dywidenda). Wam też radzę zmienić podejście i nie oczekiwać wystrzałów. Chociaż powrót pod te 3,5 byłby miły
To jaki sygnał, poza raportem, moze dać sygnał do rajdu w górę? Na razie poruszamy się w trendzie bocznym. Papier jest przewalany niemal codziennie, tyle że na coraz to niższych poziomach. Fundy mają w tym swój cel, który ostatecznie ma prowadzić do zarobku, więc obecny poziom wyceny papieru jest zapewne chwilowy. Pytanie brzmi: ile ta chwila potrwa i na jakie poziomy jeszcze papier zjedzie, zanim pójdzie na północ? Pozostaje cierpliwość, która długofalowo patrząc, często popłaca