bo aby odzyskać kontrolę nad centrum, wchodzący do molmedica musieliby wykupić komornika. W przypadku obligacji zabezpieczonych to chyba w tej chwili 29 mln (minus to co zapłacono do tej pory). nie wiem jak wygląda los niezabezpieczonych, ale jak sądzę tutaj byłaby jakaś ugoda i głupie kolejne 10 banek do wywalenie plus opcja akcji na resztę. Jak się państwo domyślacie, od chwili gdy komornik zaczął spłacać obligów, bedzie ich bardzo trudno namówić na opcję akcyjna, bo........ nie są zainteresowani (być może na zasadzie odsetki w akcjach). Chyba też jest dla wszystkich was oczywiste, ze jakikolwiek przydział akcji (ugoda czy odsetki) będzie się odbywał raczej przy cenie 0,01 grosza a nie 1 zł za akcje (chyba, ze będą nieprawdopodobne gwarancje - w postaci tak mocnego zabezpieczenia, że nikomu się nie będzie to opłacać. Choć dodam raczej po 1 zł, i po zamianie WASZYCH akcji w relacji 100:1). moim zdaniem sprowadza się do prostego pytania: czy grunty w Zielonej Górze są warte tej zabawy (plus te zabezpieczenia, które są osobiste, i chyba niejawne). Na moją głowę NIE. Gdyby grunty w Zielonej były tak atrakcyjne, to przecież by je dawno sprzedano. Uznaję więc tę wiadomość jako baaaardzo mało prawdopodobną. Bo nawet gdyby była prawdziwa - to musielibyście ją przegłosować ;-). pozdrawiam
Ajtam co się czepiacie autor watku chciał napisac Niedługo powróz taki naszyje tylko polska trudna jezyka i taka mala niejasność się tutaj w kradla Taka literowka