Jestem podwykonawcą Sygnity. Spółka zalega z płatnościami już za 2 miesiące. Spodziewam się, że inni podwykonawcy na dniach stracą cierpliwość i będzie pierwszy wniosek o upadłość.
A jak mają płacić pracownikom jak kasy nie ma. W sprawozdaniu pokazali wyniki za 1h 2017. Nawet jeśli nie liczyć utworzonych rezerw w wys. tych 90 mln, to wyniki z bieżącej działalności są fatalne. A to było lepsze pół roku 2017. Drugie zwyczajowo jest zdecydowanie gorsze, bo zamyka je kwartał letni, wakacyjny. Już będzie tylko gorzej.
To jest nowa korpo-kóltura w Sygnity. Kiedyś w tym dziwnym pseduo-kapitalistycznym tworze liczył się interes wszystkich:(managerów, prezesów, pracowników, klientów - co mieli co tylko chcieli i nie płacili za to, dalej były benefity, mulitsporty, koła zainteresowań, karty równości i inne śmieszne rzeczy, tylko nie liczyli się akcjonariusze. Co ciekawe - za milczącym przyzwoleniem RN.
Teraz będzie po nowemu. Będzie się liczył akcjonariusz (sztuk 1). Nie będą się liczyli wszyscy wyżej wymienieni- w tym akcjonariusze (drobni). Plan jest prosty. 1. Robimy ściepę (od pracowników też). 2. Pokazujemy gotówkę na kontach. 3. Spłacamy te wierzytelności, które musimy. 4. Wywalamy część pracowników. 5. Sprzedajemy kody, części przedsiębiorstwa. 6. W resztę w ciągu roku ubieramy jakiegoś frajera, najlepiej z zagranicy pod super mega hiper projekt e-podatki i może jakiś tam jeszcze. Zabieramy nasze kochane pieniążki tak nieopatrznie tu wsadzone. I bye, bye.
Jakaś propaganda... Pensje zgodnie z zapewnieniami miały zostać przelane 10 lipca i zapewne tak się stało. O tym że nie wypłacają pensji można mówić dopiero dziś na koniec dnia jeśli pieniądze nie dotrą.
Dnia 2017-07-11 o godz. 10:37 ~pracownik napisał(a): > Na 100% do dzisiaj nikt z pracowników pensji nie dostał. Nie wiem jak zarząd.
Na 100% to się mylisz. Poza tym pewne sprawy załatwia się wewnątrz spółki, zamiast siać ferment na publicznym forum. Nie dość, że nie rozumiesz komunikatów, iż przelewy zostaną zrealizowane 10.07 (co oznacza, że na koncie mogą być 11.07), to na dodatek wylewasz frustracje na forum bankiera, zamiast zrobić to w mailu do kadr albo do prezesa. Jakby to obrazowo... Wlewając wiadrami wodę do dziurawej łodzi nie pomagasz.Poskarż się jeszcze teściowej i kuzynowi. A! I sprawdź kiedy masz sesje przychodzące w swoim banku, zamiast się wypłakiwać tu w rękaw obcym ludziom. Hough!
Kto ci powiedział, że możesz dopiero po trzech miesiącach iść do sądu. Wzywasz raz i drugie wezwanie może iść już przed sądowe z terminem 7 dni. Zapłać za szybki list to może wyrobisz się w ciągu m-ca. Wypróbowane na innej instytucji. Najlepiej niech podpisze adwokat. BTW warto zatroszczyć się by takie info poszło na rynek, że jest pierwsze wezwanie.