Jeżeli nie są to środki gromadzone na przejęcie, to jest możliwe, że służy to porządkowaniu struktury akcjonariatu przed wezwaniem. Za relatywnie niewielkie środki zostaną skupione pozostałe akcje, inwestycja ta błyskawicznie zwróci się z wypracowanych przez Wawel zysków. Warto zwrócić uwagę, że większość dużych firm z sektora cukierniczego to nie są spółki publiczne.
Nawet nie mów. Kurcze jedna z najlepszych spolek na gpw gdzie ja znajde druga taka inwestycje dlugoterminowa.. Zostana same syfy z cwaniaczkami w akcjonariacie.
Coś się szykuje. Zastanawiające tylko co. Gdy Wawel w 2015 roku dokupował akcji, Zarząd deklarował, że to inwestycja długoterminowa, z możliwością zwiększenia zaangażowania. Bez powodu by nie sprzedawali, tym bardziej w tak stabilnej sytuacji jak obecnie. Kwestia: czy przejęcie czy wezwanie?
Cymes w tym, że to jedna z najbardziej "milczących" spółek - po prostu z dnia na dzień to się stanie i już, bez żadnych zapowiedzi , rozważań publicznych. Sądzę, że teraz jest ostatni moment na ostateczne rozstrzygnięcia, od września ruszy uwolnienie cen cukru w EU, Europę zaleje tani cukier z Brazylii i Ukrainy, a więc psd. kosztotwórczy element jeszcze bardziej potanieje, rentowność znacząco wzrośnie. "Dziwnym" trafem właśnie we wrześniu ruszy nowa fabryka Wawela, znacząco wzrośnie wolumen obrotu spółki. Łącznie jest to zapowiedź rekordowych zysków w II połowie roku i w latach następnych. Sumarycznie raczej daje to wszelkie podstawy do ogłoszenia wezwania, nim średnia ceny notowań będzie znacznie wyższa ( przychylam się do wyceny WBK - 1 400 pln w przyszłym roku ).
Wezwanie moim zdaniem niestety -mniejszosciowi moga pomarzyc o zyskach. Chociaz tyle ze dadza jakas premię do ceny rynkowej bo do 90% im daleko zeby przymusowe oglosic. Na otarcie lez 1300 obstawiam
Zalezy jak by to bylo rozlozone w czasie bo z tego co wiem to w okresie pol roku nie moga dac nizszej ceny niz w ostatnim wezwaniu. Najlepiej to jakby zostali ma gieldzie i tyle:D
Jak rozumiem ktoś twierdzi że sprzedali akcje za niecałe 30mln żeby skupić akcje własne załóżmy do 90% i przymusowo wykupić resztę. Jak rozumiem ma to zrobić akcjonariusz większościowy. Nie chce mi się dokładnie liczyć ale żeby skupić po aktualnej cenie będzie musiał wybulić jakieś ponad 600mln. Rzeczywiście sprzedaż tamtych akcji wniosła wiele to tego jakże przebiegłego planu.
Nie zeby skupic wlasne akcje tylko zeby wiekszosciowy udzialowiec mogl latwiej wycenic spolke zeby potem zaproponowac jakas cene powiedzmy. Taka jest poczatkowa teza tego wątku porzadkowanie bilansu gotowke najlatwiej wycenic. Probujemy rozkminic po co byla ta sprzedaz.
Nie jest to cena wyliczona na podstawie przepisow zwiazanych z obrotem gieldowym. To jest moja wizja premii jaka moga zaproponowac zeby zachecic fundy itd. Taka zwykla cena oparta na ustawie wydaje mi sie malo prawdopodobna. Nie robilem szczegółowego due diligence raczej prosty rachunek ma szacowanych przeze mnie przychodach. Zapewne mocno optymistyczny:D