Masz rację. Ale też trzeba pamiętać że to bank, który jak każdy inny ma swoje wskaźniki ryzyka i gdyby były one "złe" to niezależnie od sympatii do spółki nie udzieliłby kredytu tym bardziej na takich warunkach.
Nie mówię że jest kolorowo :) ale jestem bardziej niż pewien, że nie jest tak źle jak się piszę nie wspominając już o obecnej wycenie.
To jest gra o kontrolę nad spółką i wieloletni projekt budowy organizacji i zgadzam się z tobą w 100%, że teraz ruch należy do "rządzących tą spółką". Uważam że na dniach wykonają konkretny ruch.
Bank mógł nie mieć wszystkich istotnych informacji. Spółka poinformowała o rozwiązaniu umowy przez podwykonawcę oraz o podpisaniu umowy kredytowej w tym samym dniu co skłania do przypuszczeń, że obydwie te sprawy mogą być całkowicie odseparowane (przez Zarząd). Tak czy owak - umowa na linię kredytową na 30mln to dobra wiadomość dla, bo oznacza, że Spółka będzie mogła spłacić chociaż część zadłużenia. Tylko czy to wystarczy?