Ten juz niedaleki bankrut jeszcze bedzie bral nastepne pieniadze, bo co za roznica czy spada sie z wiezowca czy drapacza chmur.
Nie zebym sie martwil za tych biedakow co zainwestowali, sami niech pilnuja swoje kasy lepiej. Ale nie lubie namolnych naganiaczy i naciagaczy. Swiat widzial nie takie pseudo biznesy, robione przez tzw cwaniaczkow, co innych maja za jeleni.
Jeszcze troche poskacza, zwieksza zadluzenie, pochachmeca na forum. Ale skutek tego i tak bedzie jeden. Kasy nie oddadza, zysku nie doswiadcza wiec z posiadania akcji NIC nie wyniknie.
Najbardziej co mi się spodobało z twoich wypocin to: "Ale nie lubie namolnych naganiaczy i naciagaczy." Przygadał kocioł garnkowi - naganiacz i naciągasz na spadki.
Kocham tego barana :) umie czytac ze zrozumieniem! To jak na klakierow cos nowego. Choc nie odroznia, pewnie przez rozowe okulary, co jest naganianiem a co rzetelna i merytoryczna ocena. Ale to juz jego problem.