Za malo czasu jeszcze uplynelo, to instytucje, analizuja, licza, pewnie zlecili analiz i raporty, szacowanie ryzyka i mozliwych scenariuszy - gramy w pokera, kazdy liczy prawdopodobienstwo wygranej
Dlatego ważne jest, żeby inwestorzy mniejszościowi zorganizowali się w ramach "reakcyjnego podziemia" i zgromadzili przynajmniej 10% akcji. Wtedy będą mogli zablokować przymusowy wykup nawet jeśli OFE dogadają się z Brzoska.
Niezależnie od tego, gdyby doszło do przymusowego wykupu, to należy powołać biegłego do ustalenia wyceny.
Na szczeście ten scenariusz był ostatnio przerabiany na Polcoloricie: https://www.bankier.pl/forum/forum_o_polcolorit,6,21,10000000085.html
Ktoś zwrócił uwagę na casus Polcoloritu. Ja przytoczę Graala. W ubiegłym roku na Graalu było wezwanie po 26, stanowisko Zarządu Graala, że cena odpowiada wartości godziwej spółki. Po rozpoczęciu zapisów cena jednak w wezwaniu została podniesiona do 32 i po tej cenie się ono udało, czyli prawie przy maximach rocznych. Podobieństwa są takie, że zarówno tam, jak i w ITG były/są fundusze i cena po ogłoszeniu wezwania utrzymywała się powyżej 26, natomiast po podniesieniu ceny do 32, nieco poniżej 32 co sugerowało, ze fundy są tą ceną usatysfakcjonowane.
Poza tym na ITG jest jazda po bandzie, zarząd komunikuje się raczej z klientami niż z akcjonariuszami (inpost), a stanowisko zajmuje potencjalny nabywca, zamiast zarządu, który informuje, ze są problemy z płynnością. To jest żenujące.