... za pół roku zniechęcony Larkiem stanie się jak Szwejk? Najpierw przestanie się udzielać, a potem zacznie najeżdżać na Lark? Tak Maxymusie pomimo waszej polemiki, jesteś Szwejkiem sprzed pół roku.
Ale psychikę macie taką samą. Nie trzymacie ciśnienia i kupujecie spółki w trendzie spadkowym, licząc że jesteście cudownymi graczami, którzy trafiają w dołki, a tacy zawsze kończą tak samo. Jak nie na Larku to na jakiejś innej spółce.
musicie nauczyc sie jednego to ze spolka spadla na grosze i zwietrzyliscie okazje do łatwego zarobku wcale to nie oznacza ze ma potencjaly do wzrostow 500 % , smiem wrecz twierdzic ze ci co wchodzili po 0,60 - 0,70 przed scaleniem nigdy nie odzyskaja wlozonych pieniedzy bo kurs musialby sie podniesc na 6-7 zł :))) chyba ze jakis cud by sie tutaj wydarzyl ;) no i czekanie latami w nadzei ze cos ruszy to niezbyt mila i niepewna perspektywa. Jakbym mial strate rzedu 30% to dawno bym sie pozbyl tych akcji niestety zapakowalem sie duzo wyzej i z ekonomicznego punktu widzenia sprzedaz nie ma teraz najmniejszego sensu.