Akurat ten temat kiedyś analizowałem. Tak się składa, że jest to lobbing konkretnego producenta osłon na systemy hamulcowe. Nie ma to wiele wspólnego z przepisami prawa ochrony środowiska, czy zamówieniami dla np. Newagu czy innych firm remontowych ochroną naszego. Za to ma wiele wspólnego z lobbystami działającymi całymi setkami w Komisji Europejskiej. Kolejne durnoty dla zapewnienia sobie zbytu na jedynie słuszne osłony i systemy, ewentualnie sprzedaż licencji dla polskich firm. Jak kogoś nie przekonałem, to warto sobie przypomnieć, po co stawiano ekrany akustyczne przy liniach kolejowych. Ano po to, aby hałas nie przekroczył normy określonej w rozporządzeniu hałasowym. Od X 2012 normy są bardziej liberalne, przez co wielu ekranów nie trzeba ustawiać w ogóle (przypomnę, ze polskie normy były najbardziej restrykcyjne w całej UE, dlatego autostrada A2 wygląda jak spacerniak). Od X 2012 mamy takie normy jak wiekszość państw UE. Tam, gdzie ekarany już stoją norma jest spełniona z zapasem. W efekcie osłony i systemy tłumiące hałas są tam całkowicie zbędne, bo osoby narażone na hałas już są skutecznie chronione. Natomiast ochrona przed hałasem na peronie również nie jest wymagana formalnie, bo jest to oddziaływanie krótkotrwałe. Norma nie jest przekroczona. Wyłącznie to element wygody i komfort-u, ale głownie lobbystów. Oczywiście rozumiem, że warto mieć ciche hamulce w nowych pojazdach, i warto zmiany wspierać w nowych produktach, ale nie zgadzam się na obowiązkowe wstawianie systemów w tysiącach wagonów, jak leci, choćby dlatego jak to opisałem powyżej. Już dość drenowania kieszeni zwykłych obywateli na wdrażanie lobbingu cwaniaków z Komisji Europejskiej.