Zastanawiajace są te duże zlecenia na kupnie. Fundamentalnie nie ma podstaw do wzrostów. Sprzedaż im nie rośnie, a koszty wzrastają (przez drogie euro, dolara i wyższe płace). Są dwie duże informacje, które mogłyby mocno rozruszać kurs spółki (oczywiście tylko spekuluję, nie było żadnej informacji, któa uprawdopodabniałaby to) Pierwsza to informacja o sprzedaży. Coraz bardziej widać, iż z tym zarządem spółka nie stanie się trwale rentowna. Nie ma pomysłu na wzrost przychodów, a koszty rosną przez drogie waluty i większą presje płacową. Normalny właściel widząc taki stan rzeczy podjąłby starania aby sprzedać biznes póki jeszcze można osiągnąć dobrą cenę. Kolejne lata ze stratami uszczuplą kapitały spółki . A druga możliwośc to informacja o wyrzuceniu Grutexu z pośrednictwa w nabywaniu odzieży. Ta druga informacja wydaje się jeszcze mniej realna, bo wiele znaków na niebie i ziemi wskazuje, iż akcjonariuszom większościowym ten stan rzeczy z wiadomych wszystkim powodów pasuje.
Tak. Drogie waluty nie działają dobrze. Ale trzeba pamiętać, że juz po pierwszym półroczu widać było znaczącą porpawfe efektywności w związku z wdrażanymi restruktruyzacjami i upraszczaniem struktur. Jeśli przy tak wysokich historycznie walutach są wstanie utrzymać poziomy sprzed roku, dwóch (a pierwze półrocze pokazuje ze polepszyc) to co będzie jak waluty spadną... a to kwestia czasu tylko :) Analitycy spodzeiwaja się ze za pół roku zejdą poniżej 4zł, więc wtedy będzie cud miod i orzeszki. Grutexu się nie ruszy bo to świetny biznes dla założycieli spółki. Na to jest sasna 1% :)
Ale w obliczu poprawy efektywności i spadków walut, wzrostu wartości sektora modowego w PL, obstawiam kurs za parę miesięcy w okolicach 2zł. A jak do tego dojdzie lekka poprawa sprzedaży (przy trendzie efektywności utrzymanym) to nawet i 3zł możliwe
3 złote za akcję to daje kapitalizację na poziomie 90 mln złotych przy 120 mln zł przychodów. Ta spółka musi zarabiać 8-9 mln złotych na czysto aby taka kapitalizacja była uzasadniona. To dawałoby wskaźnik c/z na poziomie 10-11, czyli tak jak mniej więcej jest na Monnari. A tymczasem spółka balansuje na krawędzi rentowności. IV kwartał to osłabienie złotówki. Nawet obecna kapitalizacja 35 mln złotych może być już niedługo na wyrost. Spółka traci na podstawowym biznesie. Niedługo skończy się kasa w firmie i trzeba będzie się zadłużać.
no tak ale trzeba byc idiota zeby w okresach tak slabej zlotowki kupowac towar za dolary ktory rozbija rentownosc.Zakladam ze tworzac taki biznes idiota byc nie mozna pytanie wiec dlaczego ?Tych pytan dlaczego pare tutaj przez ten czas padlo ,bezz odpowiedzi. Odpowiedzi prozno szukac w samej spolce pomijajac maile pani Patrycji Manko ktora pisze to co napisac ma kazdemu.
Slabo sie ta rozpusta sprzedaje gdzie szukac 9mln wow.Z tego co widze to z kredytow raczej schodzą,kaski zostalo niewiele .
Oczywiście ze się ruszy.Wydatki zrobia swoje tylko patrzeć inflacji a wtedy stopy pojda dużo wyżej to umocni zlotowke i wzrośnie rentowność solara .Moment do sprzedaży lepszy powinien się w końcu pojawić na krotko , samej spolce sukcesu ja nie wroze. Alma przechodzi do historii.
zresztą czy oczywiście to czas pokaze,ja mam taka nadzieje.Mam swoja opinie o solarze która wielu zna powtarzałem nieraz ze ta spolka nie oglosila wezwania tylko dlatego ze nie zgarnela kasy z następnych emisji a na te zawsze znajda się jelenie.Gielda to taki cyrkw którym zahipnotyzowana publiczność drogo kupuje bilety i placi slono za rozwodnione lody.Kazus jwc pokazuje to dobitnie.Ile ja widziałem tu takich szulerni przez lata,az dziwie się sobie ze wciąż cos mnie tu ciagnie.