Światło wprawdzie zgaszone ale myślę, że wątek dotyczący Krosna powinien dalej żyć.Choćby dla samego sentymentu.Poza tym historia KHS Krosno powinna być opisywana w podręcznikach inwestowania jako modelowy przykład ciulania akcjonariuszy, szczególnie tych drobnych.
Wszyscy złodzieje się po drodze nachapali ,a poczciwi akcjonariusze zostali z przysłowiowym papierem ( nawet nie do WC ) ..ciekawe ,czy ten syndyk jakoś procentowo z długu huty rozliczy ludziom te akcje , z którymi zostali.? ..totalne złodziejskie chamstwo tych wszystkich decydentów,bo firma mogłaby dalej wrócić na Giełdę i dalej ludzie by inwestowali i nie potracili swoich pieniędzy...to nauczka na przyszłośc , jak można najczęściej stacić na naszej polskiej Giełdzie.
http://c2c.co.za/people/all/
No to jak w końcu?Pietruszkiewicz czy Potapczuk?
Chyba jakiś lamus administruje ich stroną internetową.Dziwne to jak na taki poważny fund.
Od piątku stoi wszelka produkcja w zakładzie.W związku z przejmowaniem zakładów przez nowego właściciela trwa wielkie liczenie i wycenianie wszystkiego.