No widzisz, ja to rozumiem inaczej i na mnie inaczej to działa. Z jednej strony ... jeśli chcę kupić szybko, teraz, to muszę zapłacić 8 jako Kupujący, bo po 7 jest dużo chętnych lub duże zlecenia. Jako Sprzedający natomiast widzę to tak: "jest mnóstwo osób, które dadzą mi 7" lub "sprzedając za 7 sprzedam bez większego problemu", jeśli zaś ktoś daje mi 8 to powinienem się cieszyć i sprzedać po te 8, bo być może drożej już nie sprzedam. Uważam, że mój samochód jest wart 320 tysięcy i go za tyle wystawiam, więc gość, który chce go ode mnie kupić taniej może mi przysyłać kilku pseudo kupujących, którzy mi powiedzą "Panie, 320 tys.? One chodzą najwyżej po 280 i to w dużo lepszym stanie i nowszy rocznik, niższy przebieg, dam max. 270". Ktoś inny przyjdzie i powie, że 260, ktoś inny 265. Ja tracę nadzieję i myślę "Kurde, chyba rzeczywiście przesadziłem z tą ceną, sprzedam za te 260-265 za chwilę, nikt mi nie kupi drożej, ależ spadła wartość, jeszcze niedawno chodziły po 340.", a przychodzi gość i mówi, że 320 to nie, jego cena to 285. I co? Jest wyżej niż u poprzedników, jest wyżej niż ten gość mówił, że będzie maksymalnie. Jak go pożegnam to może już nie będzie kolejnego z taką propozycją, tylko będę musiał sprzedać sporo niżej albo bujać się jeszcze nie wiadomo ile z tym, zanim kolejny chętny się znajdzie i albo sprzedam drożej albo nie. Sprzedaję za te 285.
Lepiej zadajcie sobie pytanie, czego nie widzicie ? Po 80% wzrostach nie było znaczącej korekty,poziom wsparcia na 7gr został utrzymany,kurs jest nadal w trendzie wzrostowym,papier pokazał siłę - tego nie widzicie ale to fakt