Taka zabawa jest co roku , Krynicki wymyslil swietny patent na sciaganie kasy z naiwnych akconariuszy,

Adam Krynicki - wynagrodzenie za 2015 r (zbliżone do tego za 2014 rok)   91 tys PLN ( ok 7,500 miesięcznie)
Pawel Kolakowski - wynagrodzenie za 2015 (zbliżone do 2014 r) 67,5 tys PLN  (ok 5,600 miesięcznie)

Proszę o wskazanie giełdowej spółki gdzie zarząd pracuje przy podobnym wynagrodzeniu.

Zamiast głupio oddawać pieniądze do urzędu skarbowego/zus  Panowie bardzo mądrze pobierają wynagrodzenie w akcjach.
Jak akcjonariusz - popieram.

333,000 akcji * ok 7 PLN (rynek) to ok 2,3 mln PLN.   Na rok.  Dla mnie do przeżycia.

Tym bardziej, że aby te akcje otrzymać, musi być zrealizowany przyrost EBITDA (zapisany w programie motywacyjnym).
I ten przyrost następuje.

A więc może to DARMOCHA także dla akcjonariuszy, a nie tylko dla zarządu.

(wiadomość usunięta przez moderatora)

Istnieja cywilizowane sposoby omijania obciążeń Zusu a nie robienia dawców premi z akcjonariuszy.Mam duzo racji bo niby zyski rosna dwucyfrowo a od trzech lat kurs nie moze przebic szczytu .Przyczyna jest jedna : rozdawanie corocznych dochodow zarzadowi w sprytnej wersji emisji pracowniczej powielanej co roku. My jestesmy tylko BANKOMATAMI......

Ja nie jestem bankomatem
Jestem akcjonariuszem.

Ale nie wiem, czy my o tej samej spółce rozmawiamy.
Na mojej spółce szczyt był na początku marca 2015, czyli rok temu.  Trzy lata temu akcje były sporo niżej.

Trzy lata temu też było "rozdawanie corocznych dochodów zarządowi" i akcje galopowały do góry.

Znam sporo innych przyczyn z powodu których akcje spadają.
I osobiście bardzo się cieszę, że spadają .

W 2013 roku bylo wiele tygodni gdzie kurs byl wyżej niz dzis , teraz warto porownac o ile wzrósł papierowo zysk w tym okresie i co sie z nim stalo .Jest wiele firm ktore przy takiej dynamice i bez rozwodniania akcji generuja staly wzrost na gieldze , przeplatajac go tylko technicznymi korektami.Inna sprawa to oddawanie krajowego rynku stluczki konkurecji i opieraniu sie w coraz wiekszym procencie na imporcie , czy to ma przyszlosc ? Koszty pozyskania materialu moga rosnac. Warto zauważyć ze ostatni szczyt notowan byl w przededniu otwarcia nowego zakladu konkurencji ( mocnego gracza w Europie) także dynamika ekspnsji i akwizycji w 2015 roku wyraznie zmalala. Pisze to bo wiem ze notowania giefdowe przepowiadaja przyszlosc w perspektywie 4-6 miesiecy .