Od pewnego czasu jestem jednym z drobnych akcjonariuszy GREMMEDIA i KCI i regularnie czytam wątki tych spółek a także sam uczestniczę w wymianie poglądów. Gdy czytam opinie naganiaczy i zaklinaczy kursów spółek Hajdarowicza to przypomina mi się znany wiersz dla dzieci "Stefek Burczymucha". Podobnie jak tytułowy Stefek Burczymucha, który nie bał się lwa, tygrysa, niedźwiedzia i wilków ale mocno przestraszył się małej myszy zachowuje się większość "bohaterów" z forum bankier.pl. Cytaty z ich wpisów: "tutaj będą megawzrosty", "WK/akcję po połączeniu JUPITER i KCI to minimum 20 groszy", "10 groszy jeszcze w maju" itp. "Bohaterowie" w stylu Stefka Burczymuchy: dlaczego boicie się kupować rekordowo tanich akcji GREMMEDIA i KCI ? Czy znacie przypadki, że kursy jakichkolwiek akcji na giełdzie wzrosły od wpisów i naganiania ?