MetLife cały czas wychodzi. Na moje oko zostało mu jeszcze jakieś 2,3 mln akcji do upchnięcia w rynek. Gdy tylko się wysypią, nikt nie będzie blokował nam wzrostów. Oczekuję, że za 4 tygodnie, gdy zostanie opublikowana informacja o wykupie obligacji za 10,5 mln, MetLife-owi pozostanie max 1,5 mln akcji. Za kolejne 4 tygodnie, gdy poznamy wyniki za I kwartał, MetLife powinien został wchłonięty przez rynek. A jeśli w międzyczasie pojawi się jakieś inne info, np. o współpracy z norweską stocznią, to wyniki za I kwartał powinny już spowodować znaczny wzrost, bo takie dodatkowe info również spowoduje wzmożony popyt. Efektem ubocznym będzie to, że 0,40 zł będzie barierą przez jakiś czas, bo wielu będzie chciało zrealizować zyski.