"Rzeczpospolita": obietnice Andrzeja Dudy kosztowałyby 250 mld złotych. "To myślenie magiczne"

"Zapowiedzi Andrzeja Dudy muszą budzić niepokój u każdego, kto choć trochę wie, jak wyglądają finanse państwa" - czytamy w "Rzeczpospolitej". W obietnicach znalazła się propozycja przywrócenia wieku emerytalnego sprzed ostatniej reformy, czyli: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Zdaniem Dudy reforma była "wielką niesprawiedliwością". Gdyby tę sprawiedliwość przywrócić, trzeba byłoby znaleźć w budżecie 45 mld złotych.
Kandydat PiS zaproponował również podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. złotych. Wprowadzenie - słusznego według "Rz" - postulatu Dudy kosztowałoby kolejnych 12-14 mld złotych.
Gdyby na wszystkie pierwsze dzieci z niezamożnych rodzin i drugie oraz kolejne z rodzin zamożnych przeznaczać miesięcznie po 500 złotych - jak proponował Duda - w ciągu pięciu lat budżet państwa mogłoby to kosztować ponad 100 mld złotych. Marczuk pochwala kierunek, ale uważa, że ta propozycja nie przystaje do realiów. Z kolei, aby zapewnić wszystkim polskim rodzinom dostęp do żłobków i przedszkoli minister finansów musiałby znaleźć kolejnych 20 mld w ciągu pięciu lat.
"Łatwo jest rozdawać wirtualne pieniądze. O wiele trudniej powiedzieć później, że nie ma ich skąd wziąć"

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rzeczpospolita-obietnice-andrzeja-dudy-kosztowalyby-250-mld-zlotych-to-myslenie/nstnk

Populizm i socjalizm czyli prosta droga do bankructwa.
Barwo tow. Duda.

o lepiej te pieniądze rozdać żydom ??

http://www.se.pl/wydarzenia/politycy/sejm-uchwalil-bedziemy-placic-emerytury-50-tysiacom-zydow-ofiarom-holocaustu-i-stalinizmu_406025.html

najpierw trzeba je zabrać Polakom, co tow. JaroZBaw niechybnie uczyni

POlszewicki sejm uchwalił wina Kaczyńskiego ???

(wiadomość usunięta przez moderatora)

ty bolszewicki gnomie, watek jest o 250 miliardach, które PiS chce zabrac ludziom uczciwym i rozdać swoim wyborcom na tanią nalewkę.

Podczas styczniowego głosowania przeciw byli posłowie Przemysław Wipler i Wojciech Szarama.

Czyli posłowie PiS głosowali za tym rozwiązaniem.

NIE CHCEMY TUTAJ RUSKICH !!!

Dnia 2015-03-09 o godz. 10:37 ~Haha napisał(a):
> NIE CHCEMY TUTAJ RUSKICH !!!

to nie popieraj tow. JaroZbawa, doktora marksizmu, z korzeniami rodzinnymi w Odessie, promującego państwo typu leninowskiego.

Oszczędności będą o wiele większe.

Kiedy prezydentem RP został Lech K., ilość urzędasów w kancelarii prezydenta znacząco wzrosła a wydatki kancelarii odpaliły w kosmos w ramach hasła wyborczego PiS "tanie państwo". 2 miesięcy po objęciu władzy doktoryzowany marksista ogłosił, że państwo nie może być tanie.
Kiedy władze objęła koalicja PiS-SO-LPR stworzono ok 50 tys stanowisk w agencjach skarbu państwa dla członków koalicji.

Po dojściu do władzy mentalnego komunisty, doktoryzowanego marksisty promującego państwo leninowskie, należy się spodziewać znaczącego wzrostu etatów urzędniczych dla wygłodzonej hordy.

Dnia 2015-03-09 o godz. 11:23 pan_maciej_z_krakowa napisał(a):
> Kiedy prezydentem RP został Lech K., ilość urzędasów w kancelarii prezydenta znacząco wzrosła a wydatki kancelarii odpaliły w kosmos w ramach hasła wyborczego PiS "tanie państwo". 2 miesięcy po objęciu władzy doktoryzowany marksista ogłosił, że państwo nie może być tanie.
> Kiedy władze objęła koalicja PiS-SO-LPR stworzono ok 50 tys stanowisk w agencjach skarbu państwa dla członków koalicji.
>
> Po dojściu do władzy mentalnego komunisty, doktoryzowanego marksisty promującego państwo leninowskie, należy się spodziewać znaczącego wzrostu etatów urzędniczych dla wygłodzonej hordy.

Muszą się przygotować na kolejne 5 lat a może więcej chudych.

O blisko 20 tysięcy wzrosła liczba etatowych urzędników w ciągu ostatnich czterech lat, co kosztowało nas dodatkowe 10 miliardów złotych. I to pomimo wielokrotnych zapewnień, że tendencja zostanie odwrócona. Dodatkowo, by jeszcze bardziej nie pogarszać statystyk, nowych urzędników zatrudnia się na umowy cywilnoprawne. Co miesiąc każdy z nas wydaje na administrację 85 złotych .Liczba urzędników, a przede wszystkim wydatków na administrację, rośnie w zastraszającym tempie. Pomimo kryzysu i głośnych obietnic urzędom centralnym nie udaje się zmniejszyć zatrudnienia. Tylko między 2008 a 2012 rokiem przybyło w Polsce 19 285 urzędników - wynika z raportu Fundacji Republikańskiej . Co to oznacza? Ano dodatkowe 10,6 miliardów złotych wydawanych na administrację.

Młody tylko umie wklejać kawałki z rozdzielnika propagandy pis.
Ciekawe, co umie jeszcze?

Napisz to jest nieprawda .

młody propagandzisto, podaj dane o wzroście ilości etatów w latach 2005-2007.
Nie pamiętasz dziecko drogie? Pampersy jeszcze wtedy nosiłeś?.
Sięgnij do rocznika statystycznego GUS-u.
Zobaczysz że przyrost urzędników był ogromny a co ciekawe NIC nie wybudowano. NIC rozumiesz NIC.

W ostatnich latach wybudowano tysiące razy tle co za czasów bolszewickich bliźniaków.

Dnia 2015-03-09 o godz. 10:54 pan_maciej_z_krakowa napisał(a):
> Podczas styczniowego głosowania przeciw byli posłowie Przemysław Wipler i Wojciech Szarama.
>
> Czyli posłowie PiS głosowali za tym rozwiązaniem.

wbij sobie do głowy najlepiej młotkiem ze od 8 lat rządzi większościowa koalicja PO-PSL z bronkiem na czele i to oni są odpowiedzialni za wszystkie uchwalone ustawy
podobnie jak za rządów PISu gdy likwidowano WSI mimo że PO głosowało za , to ten ogromny sukces jest przepisywany Panu Premierowi Kaczyńskiemu

(wiadomość usunięta przez moderatora)

(wiadomość usunięta przez moderatora)

Największy wzrost zatrudnienia zanotowano między rokiem 2008 a 2009. Przybyło wówczas 15 tys. etatowych urzędników. W kolejnym roku doszedł dodatkowy tysiąc. I choć w następnym zwolniono 1,7 tys. osób, to spadek był tylko pozorny, bo w tym samym czasie zatrudniono 3,7 osób na umowy cywilnoprawne.

(wiadomość usunięta przez moderatora)

ekonomicznego myślenia.
A wystarczy trochę pomyśleć i poczytać.
 
Teza
"Zapowiedzi Andrzeja Dudy muszą budzić niepokój u każdego, kto choć trochę wie, jak wyglądają finanse państwa" 
Właśnie jak wyglądają finanse państwa po 8 latach rządów PO i PSL.
Finanse państwa dla każdego, "kto choć trochę wie" przez 8 lat nie budziły niepokoju !!!
 
Teraz pisze się, że "Wprowadzenie - słusznego według "Rz" - postulatu Dudy kosztowałoby kolejnych 12-14 mld złotych."
Podkreślam słowo "słusznego według "Rz"
 
A już w tych słowach Pan Hajdarowicz & spółka z o.o. 
https://www.bankier.pl/forum/temat_a-o-jaka-stawke-gra-g-hajdarowicz-i-rzeczpospolita,16716159.html
poszedł na całość
"Zdaniem Dudy reforma była "wielką niesprawiedliwością". Gdyby tę sprawiedliwość przywrócić, trzeba byłoby znaleźć w budżecie 45 mld złotych."
Rozumiemy, że jak się bezrefleksyjne wprowadzało w 1998r. ustawowe "sprawiedliwe rozwiązania" systemu emerytalnego OFE, które kosztowały społeczeństwo setki mld zł., a następnie prosiło się o
https://www.bankier.pl/forum/temat_komorowski-mnie-poprosil-musimy-poprzec-reforme-emerytalna,16837203.html
to kto myślał o "sprawiedliwości" i kosztach.

(wiadomość usunięta przez moderatora)

W Ministerstwie Pracy pojawiło się aż 3 450 kolejnych urzędników (wzrost o 67,67 proc.). Na dalszych miejscach tego niechlubnego rankingu znalazły się UOKiK (54,63 proc.), Ministerstwo Nauki (39,91 proc.) i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (38,58 proc.). Ponad 10-procentowy wzrost "wypracowało" też 11 innych instytucji.

Dnia 2015-03-10 o godz. 16:11 ~mlody napisał(a):
> W Ministerstwie Pracy pojawiło się aż 3 450 kolejnych urzędników (wzrost o 67,67 proc.). Na dalszych miejscach tego niechlubnego rankingu znalazły się UOKiK (54,63 proc.), Ministerstwo Nauki (39,91 proc.) i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (38,58 proc.). Ponad 10-procentowy wzrost "wypracowało" też 11 innych instytucji.

A teraz porównaj dynamikę wzrostu urzędników za czasów Kaczyńskiego wiedząc, że nie było do obsłużenia takich funduszy europejskich, jak za czasów PO, nie prowadziło się takich inwestycji infrastrukturalnych itp. Zastanów się, zanim wkleisz coś z rozdzielnika.

(wiadomość usunięta przez moderatora)

~mlody [178.37.93.*] prymitywie, gwarantuję ci, że gdyby rządził tow. JaroZbaw wzrost liczby urzędników byłyby dwukrotnie większy.

Spojrzałeś na wzrost urzędników w kancelarii sprawcy? 
Może przytoczysz dane dotyczące tego ilu darmozjadów zatrudnił doktoryzowany marksista w czasie swojej tragikomicznej prezydentury zakończonej autozamachem.

Odpowiedz przy okazji pampersiarzu jak to się stało, że w czasach antyrządów braci K. pomimo ogólnoświatowej megahossy gospodarczej w Polsce dramatycznie wzrosło zadłużenie pomimo tego że NIC nie wybudowano i zahamowano reformy?

za rządów PIS był najwyższy wzrost gospodarczy polski za rządów PO dno dno dno

(wiadomość usunięta przez moderatora)

(wiadomość usunięta przez moderatora)

(wiadomość usunięta przez moderatora)

(wiadomość usunięta przez moderatora)

(wiadomość usunięta przez moderatora)

(wiadomość usunięta przez moderatora)

(wiadomość usunięta przez moderatora)

(wiadomość usunięta przez moderatora)

(wiadomość usunięta przez moderatora)

(wiadomość usunięta przez moderatora)

(wiadomość usunięta przez moderatora)

Wariata macerenkę do kobierzyna na przymusowe leczenie

Dnia 2015-03-09 o godz. 10:24 pan_maciej_z_krakowa napisał(a):
> "Rzeczpospolita": obietnice Andrzeja Dudy kosztowałyby 250 mld złotych. "To myślenie magiczne"
>
> "Zapowiedzi Andrzeja Dudy muszą budzić niepokój u każdego, kto choć trochę wie, jak wyglądają finanse państwa" - czytamy w "Rzeczpospolitej". W obietnicach znalazła się propozycja przywrócenia wieku emerytalnego sprzed ostatniej reformy, czyli: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Zdaniem Dudy reforma była "wielką niesprawiedliwością". Gdyby tę sprawiedliwość przywrócić, trzeba byłoby znaleźć w budżecie 45 mld złotych.
> Kandydat PiS zaproponował również podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. złotych. Wprowadzenie - słusznego według "Rz" - postulatu Dudy kosztowałoby kolejnych 12-14 mld złotych.
> Gdyby na wszystkie pierwsze dzieci z niezamożnych rodzin i drugie oraz kolejne z rodzin zamożnych przeznaczać miesięcznie po 500 złotych - jak proponował Duda - w ciągu pięciu lat budżet państwa mogłoby to kosztować ponad 100 mld złotych. Marczuk pochwala kierunek, ale uważa, że ta propozycja nie przystaje do realiów. Z kolei, aby zapewnić wszystkim polskim rodzinom dostęp do żłobków i przedszkoli minister finansów musiałby znaleźć kolejnych 20 mld w ciągu pięciu lat.
> "Łatwo jest rozdawać wirtualne pieniądze. O wiele trudniej powiedzieć później, że nie ma ich skąd wziąć"
>
> http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rzeczpospolita-obietnice-andrzeja-dudy-kosztowalyby-250-mld-zlotych-to-myslenie/nstnk
>
> Populizm i socjalizm czyli prosta droga do bankructwa.
> Barwo tow. Duda.
>

pochwal sie pajacu ,jaki to pelowski analfabeta te cyferki wyliczyl, i czy mu przypadkiem liczydlo sie nie POpsulo

terapia trwa