Owszem, rok po terminie. Już raz pan Majka tak zrobił i jeszcze bezczelnie wypisywał dyrdymały,że niby ma pełnomocnictwio nieodwołalne :))))))))))))))))))))
A jaki ma wybór, skoro nikt już nie kupuje po groszu? Jego koledzy się wysypali pierwsi i dobili kurs, a on nie zdążył zareagować i jest utopiony. Zresztą ktoś leszcze delikatnie dokarmia, tak żeby ich nie spłoszyć - postaw zlecenie na 500 tysięcy akcji a zaraz ktoś je zrzuci.