Radzę najpierw dobrze wczytać się w ich prospekt. Analizowałem kilka miesięcy temu tą spółkę i to co robią można określić jako "malowanie trawy na zielono". Diabeł tkwi w szczególe jakim jest alokowanie znacznej części kosztów pracowników, współpracowników a nawet barterów nie w wynik finansowy tylko do bilansu w wartości niematerialne, czyli przesuwanie kosztów na przyszłe okresy. Z roku na rok ta kula śnieżna się powiększa i dzięki temu EBITDA rośnie jak na drożdżach. Udziałowcy ciągle musieli tam dokładać kasę, a teraz jak już balon jest napompowany wychodzą z nim do nowych inwestorów. Pewnie chętni się znajdą więc będzie co przejadać.
Radzę wczytać się głębiej w ich wyniki, co dziś zrobił jeden z portali finansowych. Jak dziś czytałem prospekt to wszystko się potwierdza co napisali. To jest spółka napompowana księgowo. Cwaniaki i tyle.
Szanowni rodacy, Polacy, przecież nikt nikogo na siłę do okienka nie ciągnie. "Zawodowi analitycy" nie polecają kupna po 22 PLN, pewnie nie polecali też po 16 PLN a wcześniej po 8 PLN jak spółka wchodziła na NC. Taki jest ich model finansowy i takie dobre wskazówki pokazuje.. ciekawe czy też będą zniechęcali jak Comperia będzie warta 50 PLN, czy też już wtedy jak to zwykle bywa usłyszymy peany nt. wspaniałości spółki i sygnałów kupna płynących z analizy technicznej....