Nie wim czy to ostatnia szanda, ale wiem jedno że to padło nie ruszy w żadną stronę. Chyba zacznę przeklinać dzień w kórym postanowiłem zaangażować swój skromny kapitał w tą spółkę.
Czekaj tatka latka a tymczasem hossa na giełdzie przejdzie ci koło nosa. Może warto przełknąć stratę i odrobić sobie na innych papierach. Mam czasami ubaw jak sprzedając, lub kupując 1000 papiera, przez pół dnia moja transakcja jest jedyną na tym walorze.
tyle że wsparcie jest na 0,48 0,49 a popytu tam jak na lekarstwo a podaż niewielka sumarycznie choć na taka niska płynność to ogromna 60 tys szybko możemy spaść poniżej wsparcia a wtedy lawina - -30% choć z drugiej strony to tylko 30 tys zł niestety nie mam przy sobie a cena ogólnie waloru niska