Witam
Ponad pół roku temu sprzedałem akcje LUG wskazując na rozczarowujący raport za IV kwartał i obawiając się pogorszenia wyników w 2013 r.:
https://www.bankier.pl/forum/temat_re-raport-rozczarowuje,12397179.html

Powoływałem się na słowa z raportu :"obrona dodatniej dynamiki przychodów odbywała się kosztem spadających marż", które moim zdaniem źle świadczą o przyjętej strategii.

Jak widzę raport za I półrocze to wydaje mi się, że niestety spółka dalej główny nacisk kładzie na wzrost przychodów, a nie rentowność. Mam wrażenie, że Prezes prowadzi biznes zgodnie z filozofią - sprzedawajmy ile się da, a zysk pojawi się jak skończy się kryzys. Może i tak, ale to trochę ryzykowana strategia.
A Lena przy podobnych przychodach jest w stanie sporo zarabiać.

Dopóki nie pojawią się konkretne zyski, to ciężko będzie podnieść kurs tych akcji. Nie mówię, o tym, że spółka jest zła, tylko raczej nie jest wystarczająco dobra, a PR-u jest tu sporo.

Natomiast plus dla spółki daję za raporty. Duża ilość komentarzy oraz opisu działalności i planów pozwala sporo dowiedzieć się o spółce. Za dużo wprawdzie w tym PR, no i przydałby się pełny bilans, rzis i przepływy.

Bardzo zaskakuje wzrost zobowiązań krótkoterminowych w II kwartale. Obawiam się, że to wynik strategii wzrostu sprzedaży za wszelką cenę i wydłużania terminów płatności. Oby nie problemy ze spłatą należności. A wyższe zadłużenie to większe ryzyko i niższa wycena...

Podsumowując - I półrocze słabe, ryzykowana strategia sprzedażowa. Pozostaję poza spółką i czekam na kolejne raporty. Może faktycznie po kryzysie przyjdą lepsze dane.

Cześć. Jesteś pewnie only-best-stocks - czytam Twoją kronikę na stockwatch, aktualnie chyba najlepsza. Ja mam trochę LUGa, bo liczyłem że tak mocna mimo wszystko fundamentalnie spółka zasłuży na pompkę w hossie małych i średnich spółek. Niestety się przeliczyłem, więc zredukowałem pakiet i będę odbierał na dolnej bandzie. Jeśli cena jest niska do fundamentów, to nie ma stresu z tradingiem na spółce, ale do zainwestowania w nią na dłuższy termin potrzeba jednak zysków.

Po decyzji w sprawie otwartych funduszy emerytalnych z giełdy w dwa dni wyparowały 52 mld zł - wylicza "Rzeczpospolita".