PMI rozwija się świetnie, wyniki za IV kwartał pokazały oznaki rozwoju, wyniki za I kwartał będą rekordowe (moim zdaniem ok. 2 mln zł netto), II kwartał powinien być podobny, ale załamanie na rynku złota zdecydowanie podcina skrzydła PMI. I możecie mnie zakrzyczeć, ale nie zmienię zdania.
Nie wiem, jak będzie kształtowała się przyszłość PMI, ale rozwój przy spadającej cenie złota będzie mocno utrudniony.
Trzeba pamiętać, że jest to handel towarami INWESTYCYJNYMI, a to oznacza, że ludzie kupują takie towary z myślą odsprzedaży później po wyższej cenie. A to obecnie jest niepewne.
W hossie złota można by oczekiwać kilkudziesięcioprocentowego wzrostu zysków co kwartał. A teraz sukcesem może być sam wzrost zysku czy osiąganie wyników co najmniej na poziomie I kwartału.
Dlatego przy tej spółce oczekiwanie na C/Z=10 jest nieuzasadnione. Nawet poziom C/Z=5 jest optymistyczny.
Mnie negatywnie zaskoczyła prognoza wyniku na poziomie 6 mln zł . Liczyłem na więcej. To może oznaczać obawy o popyt w kolejnych kwartałach w samej spółce.
Spółka mi się podoba, jestem pod wrażeniem rozwoju w pierwszych miesiącach tego roku i podoba mi się coraz większa przejrzystość spółki i poprawa komunikacji z rynkiem. Ale mam obawy o otoczenie, które może uderzyć w podstawy rozwoju - zarówno na popyt, jak i marżę. A o innych ryzykach też warto pamiętać (duże uzależnienie od jednej osoby, konkurencja, możliwość wejścia zagranicznych dealerów do Polski).
Akcji już nie mam, bo gwałtowny wzrost po podaniu prognozy był dla mnie nieuzasadniony. Nie wykluczam zakupu, gdy cena jeszcze spadnie albo poprawi się sytuacja na rynku złota. Ale na razie optymizm, który tu panuje wydaje mi się przesadzony.
Obecna prognoza jest pewnie taka jak i poprzednia - bardzo ostrożna. Lepiej być miło zaskoczonym. Ale 6 milionów przy Twoim c/z 5 (a niby czemu) to nadal więcej niż obecny kurs, prawda? :)
Optymizm teraz? No spadek o 20% to właśnie przejaw optymizmu?;)
A że sprzedałeś pod info.. no i dobrze, też tak robię :)
człowieku jakim zagrożeniem dla Pmi jest fakt że mogą wejść delerzy z zagranicy???
TO PMI jes zagrożeniem dla Zagranicznych DELERÓW ( patrz Londyn i czekaj na Niemiecką spółkę zależną!!!!
Przecież to nie boss tylko
laptop
doktor
itp
itd.
głupek rżnie głupka lata po forach jak bura suka , za........................................................
obs ciekawy post i ciekawy pogląd. Pozwolę się odnieść do tych treści w miarę merytorycznie. Pozwolę się odnieść do poszczególnych kwestii z Twojej wypowiedzi.
1. Po pierwsze nie uważam, że rynek kruszców przechodzi załamanie. Załamanie przechodzą moim zdaniem papierowe kontrakty. Wbrew pozorom ma to konkretne uzasadnienie w spadku zaufania inwestorów do papierków, co widać gołym okiem na całym świecie.
2. Jedynym zagrożeniem dla spółki jest jak dla mnie możliwy brak towarów do handlowania. Tutaj pochyliłem się nad twardymi danymi i sądzę, że pomijając jakieś chwilowe braki wynikające z chwilowych niedyspozycji nie mamy się czym martwić. W oparciu o dane dostępne tutaj: http://minerals.usgs.gov/ds/2005/140/ zrobiłem sobie kilka zestawień i konkluzje są takie, że będzie czym handlować. Sam KGHM szacuje wydobycie srebra w ciągu najbliższych trzech lat na poziomie 1.8 mld uncji! Uważam, że osoby kupujące fizyczny kruszec to nie są spekulanci na tydzień czy miesiąc. To ludzie, którzy zabezpieczają w ten sposób długoterminowo część swoich aktywów.
3. Jak pooglądasz sobie ceny złota i srebra w korelacji do inflacji, to okaże się, że te ceny wcale aż tak bardzo nie wzrosły jak wynika to z wykresów. Pójdę dalej, w ciągu ostatnich dwóch lat banki centralne nadrukowały tyle pieniądza, że kwestia gwałtownego wzrostu inflacji jest przesądzona - to nastąpi i to być może zaczynając jeszcze w tym roku. Ci którzy kupują fizyczny metal dobrze o tym wiedzą.
4. Spółka ma większość w krajowym rynku srebra - to właśnie srebro będzie beneficjentem nadchodzących wydarzeń z dwóch powodów. Historycznie idziemy w kierunku umocnienia się cen srebra w stosunku do złota - ponownie odsyłam do danych - to po pierwsze, a po drugie z prostej zasady, że złoto jest droższe i dlatego trudniej dostępne dla Polaków. Wiem, że średniacy nie zaczęli jeszcze zakupów ale zapewniam Cię, że zaczną widząc co się dzieje.
Powyższe oznacza, że PMI jest skazany na sukces w perspektywie co najmniej najbliższych kilku lat. Takie jest moje zdanie.
przypomnę, że HSBC wykupił całą produkcję srebra KGHM w roku 2013 ....żeby wyrobić sobie zdanie nie wystarczy czytać mainstreamowe media , warto też poczytać Goldbloga i Independent Trader .... można się z nimi nie zgadzać ale lepiej znać takie opinie ... jedno jest pewne - wielkie banki i rządy zrobią wszystko aby odstraszyć ludzi od fizycznego złota/srebra z prostego powodu bo lokowanie oszczędności w kruszce a nie USD albo Euro może podważyć cały dotychczasowy system monetarny .... ale świadomość prostego ludu rośnie i nie da się już łatwo wcisnąć Goldmanowi i Sachsowi że czas złota minął .... pożyjemy zobaczymy ... zgadzam się z rkm że najwiekszym zagrożeniem dla PMI jest brak towaru, poza tym sky is the limit ....
Już dotarłem do tej informacji. Dla osób, które chciałby by przeczytać:
http://wyborcza.biz/Gieldy/1,122116,13276573,KGHM_sprzeda_amerykanskiemu_bankowi_HSBC_srebro_za.html
Najpierw cytat:
"Inwestorzy, którzy kupowali sztabki i suwereny, wierząc, że złoto to pewna inwestycja, odporna na kaprysy rynków finansowych, dziś drapią się po głowach i... liczą straty. "
I nie ma znaczenia czy mają fizyczne złoto czy ETF-y lub fundusze.
Można znaleźć teraz dużo informacji o zwiększonym zapotrzebowaniu na fizyczne złoto w ostatnich dniach, bo "cena jest niska i trzeba to wykorzystać".
Bardzo mi to przypomina sytuację z giełdy, gdy przy dużym spadku jakiegoś kursu zawsze obrót zwiększa się dzięki "łapaczom dołów" wierzących w okazyjne kupienie po niskiej cenie. I po chwilowym wzroście następuje kolejny zjazd w dół.
JEŻELI to się wydarzy na złocie i kurs nie będzie rósł to wiara w okazyjne kupowanie złota straci rację bytu i pojawi się dużo chętnych do sprzedaży monet, sztabek, żeby nie stracić więcej. A uczestnicy funduszy typu gold/silver przeniosą swoje środki w inne miejsce. A to odbije się na cenie złota.
powiem Ci jedno, fizyczne złoto/srebro w postaci monet i sztabek nie kupuje się na tydzień czy miesiąc tylko na lata .... po drugie mądre inwestowanie polega na zakupach rozłożonych w czasie, np. raz na miesiąc przez rok czy dwa lata ....wtedy nawet przy większych spadkach nie tracisz dużo a zysk będzie, wystarczy poczekać i być cierpliwym, nie ma bata przy takim dodruku papieru $ czy Euro, prędzej czy później pojawi się wysoka inflacja, oby nie coś gorszego ....nie ma obaw że ludzie nagle się rzucą do wyprzedaży kruszców, zbyt niepewne to czasy ... dzisiaj masz wiadomość że w amerykańskiej mennicy zabrakło złotych monet, tym bym się martwił, brakiem towaru na rynku ...
To co pisze krash to cała prawda. Ja napiszę więcej. Pomimo posiadanych zasobów jak cena złota spadła by o 50% w ciągu roku to mnie taka sytuacja tylko by ucieszyła. Podejrzewam, że takich podobnych do mnie jest wielu.