Przemycona tak wcześnie informacja o dywidendzie to być może przejaw "troski" o kurs. W takim samym kontekście można postrzegać hałas wokół AF. Fantazjując dalej załóżmy więc, że ustalona jest data określenia parytetu wymiany akcji. Jeśli zatem obie strony tak się zaangażowały w ten proces, to można zrozumieć dlaczego Koral reorganizuje moce produkcyjne.
Trochę wcześnie moim zdaniem, ale ja mam tylko infa z espi. :)
Jak pokazał przypadek z AF, umowy są niezbędne dla puszczenia informacji w obieg.
Cała hipoteza wynika jedynie ze zmiany akcji Seko i skupu akcji Graala.
Może być tak, że Kustra chce część akcji z portfela "Złotej Rybki" zamienić na zwykłą gotówkę. To też by tłumaczyło chęć pmpowania kursu - ale w nudny sposób.
Mocno zaawansowane negocjacje z Wilbo nie spowodowały zmiany akcji, więc chyba nie były "zaawansowane" w ocenie Kustry. Teraz najpierw zmienił akcje, czyli i status spółki, czyli wyłożył kasę i mówi, że się rozejrzy za mniejszymi podmiotami. Bzdura.
Tam musi być coś już poważnie nagrane. Inaczej cała operacji zmiany akcji nie ma sensu.
Chyba, że sprzeda akcje na giełdzie i rzeczywiście kupi coś małego. Tylko co i po co, jeśli sam ma tylko 50% obłożenia na warsztacie.
Jeśli BK i KK ustalili datę wymiany akcji po kursie z niedalekiej przyszłości, to obaj będą pompować kurs, a Kustra nie wskaże Graala jako fuzjanta, bo wiadomo, że na fuzji zyska więcej Graal. Będzie raczej wskazywał cele mniejsze, bo Graal jest większy.
Byłoby fajnie.