Dzisiaj w okolicach zera albo niewielka zieleń, koniec roku napewno wzrost 20, 30 proc. W styczniu 15 zł. Jeśli dojdzie do przejęcia wzrost może być rzędu kilkuset procent, tymbardziej że na starcie spółka jest niedoszacowana. Dobrą robotę robi tu ostatni raport, gdzie spółka ma minusową wartość księgową:) Ludzie boją się podbijać bo myślą, że to jakiś bidok. Nie czytają, nie wiedzą że to spółka córka, która generuje stabilne duże zyski z tendencją wzrostową.