• KONIEC SPQR i wszystkich spółek :) Autor: ~bessior [46.169.118.*]
    Dotychczasowy inwestor, Tadeusz Dykiel, według doniesień medialnych nie ma pieniędzy na budowę centrum. Dlatego też CWKS Resovia poszukuje nowego partnera do budowy kompleksu

    źródło:
    http://www.propertynews.pl/centra-handlowe/ryszard-podkulski-wybuduje-kolejna-galerie-w-rzeszowie,13090.html


    Ciśnie się na usta - a to go ubrali, resztówki musi sprzedawać...
  • Re: KONIEC SPQR i wszystkich spółek :) Autor: ~xtrader [156.17.35.*]
    A jak konic to tradycyjnie bedzie zdrowe odbicie na koniec ...:)
  • Re: KONIEC SPQR i wszystkich spółek :) Autor: ~qaz [77.113.208.*]
    Nie będzie, może coś tam drgnie na bpc, ale koniec przesądzony. Zasady są liberalne, można było nie kupować marzeń
  • Re: KONIEC SPQR i wszystkich spółek :) Autor: ~maciej [77.112.117.*]
    w Rzeszowie rządzi były milicjant POdkulski i Tadka wciąga lewą dziurką od nosa :) On postawi Drugą galerię, a poniżej coś z "nie"


    Mój jest ten kawałek Rzeszowa

    Kiedy stajesz się właścicielem połowy miasta, możesz robić, co chcesz, i wszyscy mogą ci skoczyć.

    Ryszard Podkulski był skromnym milicjantem drogówki w Jaśle. Teraz jest biznesmenem z dużą kasą. Trzęsie miastem, jak chce.

    * * *

    Karierę zaczął na początku lat 90. W centrum miasta, naprzeciwko urzędu wojewódzkiego „Ruch” budował duży obiekt, ale nie skończył, bo padła komuna. Podkulski kupił budynek i urządził w nim pierwsze w mieście centrum handlowe Europa. W drugiej części budynku powstała ogromna dyskoteka. Straż pożarna nie chciała wydać zgody na jej otwarcie. Powód – klub, w którym bez przeszkód mogło bawić się i tysiąc ludzi, znajdował się na czwartym piętrze. Nikt nie zawracał sobie głowy takimi duperelami jak schody przeciwpożarowe. Przez kilka lat lokal działał więc bez zgody strażaków.

    Podkulski zaczął wykupywać najatrakcyjniejsze w mieście tereny. Kupił kilka hektarów naprzeciwko Uniwersytetu Rzeszowskiego. Miało tam powstać centrum Europa II. Nic z tego nie wyszło, bo plany biznesmena pokrzyżował biskup. Prawicowa władza miejska przekazała purpurowemu za symboliczną złotówkę ponadhektarową działkę, sąsiadującą akurat z terenem nale-żącym do Podkulskiego. Czarni szybko postawili tam drewniany kościół. Pomysł centrum szlag trafił.

    * * *

    Za rządów AWS Podkulskiemu, który przyjaźnił się z ówczesnym wicemarszałkiem Sejmu Stanisławem Zającem z ZChN, udało się przeprowadzić kilka zadziwiających transakcji. Prawicowy wojewoda Sieczkoś zgodził się na sprzedaż drukarni, która przez lata drukowała największą gazetę regionalną „Nowiny”. Poszła za śmieszne pieniądze. Drukarnia to był 10-piętrowy budynek wraz z przyległymi niskimi budynkami. Najważniejsza była jednak lokalizacja – ścisłe centrum miasta. Niedługo później pogoniono stamtąd drukarzy i rozpoczął się remont.

    Podkulski przerobił wysoki budynek na hotel, a budynki przyległe – na centrum handlowe Graffica. Mamy w łapach kwity, z których jasno wynika, że zarówno hotel, jak i centrum handlowe to tykająca bomba i w razie pożaru może zmienić się w pułapkę bez wyjścia. W budynku nie ma gaśnic, dachy niskich budynków są łatwo palne podobnie jak stoiska handlowe.

    Lokalne gazety nie piszą o tym z dwóch powodów. „Nowiny” dokładają do swoich wydań książki. Te drukuje Podkulski, wydawca nie chce więc mu się narażać. „Super Nowości” też faceta nie opiszą, bo to on drukuje tę gazetę.

    * * *

    Dwa lata temu w Rzeszowie wybuchł inny skandal. Podkulski zaczął budowę kolejnego centrum handlowego praktycznie naprzeciwko ratusza. Bez zezwolenia na budowę. Powstały fundamenty. Wściekli radni zwołali konferencję prasową, oświadczyli, że to są kpiny. Podkulski tłumaczył na łamach lokalnej „Gazety Wyborczej”, że to są jedynie prace archeologiczne i że kazali mi jakiegoś, kurwa, złota szukać. Urzędnicy nadzoru budowlanego skierowali sprawę do prokuratury. W Pomrocznej jest jednak tak, że gdy człowiek bez kasy postawi garaż lub budę dla psa bez zezwolenia, to będzie musiał ją rozebrać i jeszcze się nie wypłaci. Podkulskiemu natomiast włos z głowy nie spadł.

    * * *

    Ostatnio jednak biznesmen przegiął za bardzo. Kilka lat temu kupił firmę Autonika Holding. Zajmowała się i zajmuje sprzedażą samochodów. Firma ma świetną lokalizację i należy do niej kawał ziemi. Znajduje się pomiędzy dwoma hipermarketami, stacją paliw i dużym sklepem z elektroniką. Może dlatego Państwowa Inspekcja Pracy akurat tutaj wynajmuje biura.

    Biznesmen wymyślił, że postawi tu wielkopowierzchniowy sklep budowlany Castorama. Dokumentacja, na podstawie której dostał pozwolenie na budowę, ma się nijak do rzeczywistości. Nie zgadza się nawet powierzchnia sklepu. Ma ponad 8 tys. mkw., a z dokumentów wynika, że jest o 2 tys. mkw. mniejszy. To nie jedyny problem.

    * * *

    Podczas budowy biznesmen wyciął nielegalnie kilkanaście sporych drzew. Przepisy są jasne. Przedstawiając projekt inwestor musi zaznaczyć drzewa rosnące ma terenie przyszłej inwestycji i wystąpić o zgodę na ich wycięcie. W urzędzie miasta twierdzą, że w tym miejscu nic nie rosło. To bzdury. Stały tam spore świerki. Za legalne wycięcie świerka (obwód pnia 50 cm) trzeba zapłacić 20 tys. zł. Biznesmen skalkulował, że nie będzie płacić za jakieś bzdury i drzewa zniknęły. Za tę nielegalną wycinkę Podkulski powinien zapłacić minimum 300 tys. zł. Prokuratura twierdzi, że urząd miejski albo policja powinna iść do sądu, aby ten ukarał inwestora. Nikt jakoś się nie kwapi. Nikt też nie przyczepia się do Podkulskiego, że Castorama działa nielegalnie. W końcu facet nie po to kupił pół miasta, aby teraz ktoś mu podskakiwał z powodu jakichś choinek.
[x]
SPAC1 5,63% 0,04 2020-01-21 11:00:00
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.