Witam.
Wskaźnik zadłużenia ogólnego umieszcza ssi (puki co) wsród potencjalnych bankrutów.
I nawet nie ma co dyskutowac. Norma to 50 %. wystarczy ze nadejdzie lekkutkie pogorszenie na rynku gdzie oni działają i nic sie nie da zrobic.
Mozecie mówic co chcecie, ale jak to sie szybko nie poprawi to lipa bedzie.
Taki wskaznik lub mniejszy mialo juz wiele firm na gpw którym niestety nie udało sie przetrwać. Nie jest to bezpieczna firma , jest cały czas niestety zagrozona upadkiem ( nie musi sie to stac), ale ryzyko na dzis jest wieksze niz mniejsze.
Frazesy z raportu typu - w kasie mamy tyle a tyle, a rynek wycenia nas na tyle a tyle, wiec jestesmy grubo niedowartosciowani, to juz jest robienie z ludzi durniów, bo moze maja w kasie tyle a tyle, ale pięc razy tyle muszę oddac wiec narazie nie maja nic , a nawet dług.
Dopuki gra muzyka ( nie ma totalnej lipy w gospodarce ) to moze uda sie przeslizgnąć przez to, ale narazie są zadłużeni po uszy. A pan rynek wie o tym i narazie nie rosniemy i długo jeszcze sie to nie zmieni, bo jesli dobrze pamietam to jest tego do oddania chyba z 40 000 000 a zysk roczny 2 500 000
I coś dawno żadnej umowy nie było !
Osobo Gość: trochę się Tobie cyfry rozjechały. Wskaźnik ogólnego zadłużenia powyżej 50% utrzymuje się na spółce już od dłuższego czasu i wynika to z tego, że firma bardzo dużo inwestuje. Różnica pomiędzy zobowiązaniami, a należnościami wynosi około 11 mln z czego te płatne dla dostawców to 22 mln a należności to 15 mln plus 13 mln te które nie zdążyli zafakturować do 30 września. Nad kwestią potencjalnego bankructwa SSI czuwają dwie instytucje finansowe: bank Pekao oraz raiffeisen bank i to one dadzą wyraźny sygnał, że coś się niedobrego dzieje. Pekao pożyczył kasę SSI dopiero dwa miesiące temu, a ostatnie umowa była w październiku. Osobiście uważam, że kupowanie papierów przy wycenie poniżej jej aktywów jest racjonalne. W ciągu ostatnich miesięcy upadły wszystkie teorie spiskowe, a spółka robi swoje.
@ gość - jak z logiką u ciebie tak jak z ortografią to szkoda czasu na polemikę. aaa dysleksją się nie wykręcisz, "wiodące" przeglądarki sprawdzają pisownię i nawet z głąba robią mickiewicza...