Ostatnimi czasy kilka spółek z „małej giełdy” informowało o zmianie przedmiotu działalności. Ciężko nie oprzeć się wrażeniu, że najczęstszą nową drogą obieraną przez firmy jest działalność typu venture capital. W ubiegły piątek tezę tę potwierdziła Reklamofon.pl S.A.:

http://www.debiutync.pl/homepage/newconnect24/10022-od-mediow-do-inwestycji

Czytałem. Cóż ja nie krytykuję wejścia tylnymi drzwiami na małą giełdę. Ba jest to dobra oznaka, że młodzi ludzie z Wrocławia mający pomysł na biznes /VC/ szukają biznesów do przejęcia i dwa już znaleźli. Co tymi narzędziami osiągną dla akcjonariuszy to już osobna kwestia. Gorzej świadczy o Surmackim i ludziach którzy z kiepskim pomysłem chcieli zawojować świat. Wiem, że dla wielu VC jest jeszcze przestrzeń. Polska to dobry kraj do robienia biznesu w wielu innowacyjnych branżach. Mamy geniuszy których nikt nie dotuje, a są bezcenni. Nikt nie ma chyba wątpliwości, że chociażby polskie gry podbijają świat. Może nowy VC ma jakieś ciekawe projekty, które warto przejąć, bo jednak kapitału na rynku niby jest zatrzęsienie, a jak zaczniesz szukać to jednak różowo nie jest.

Jak to powiedział Jezus ... "Po owocach ich poznacie".