On Was najpierw poprowadzi, a potem wyprowadzi w tzw. przysłowiowe maliny. To inżynier, ale tylko finansowy, a szkoda, bo ja wolę, jak ktoś coś konkretnego wytwarza.
Dnia 2012-07-23 o godz. 14:32 ~mariusz patrowicz napisał(a):
> Dnia 2012-07-23 o godz. 11:01 ~patros napisał(a):
>
> i co wy na to?
mariusz patrowicz