Jestem kompletnym laikiem, ale tak sobie pomyślałem, czy taki scenariusz byłby możliwy? Rovese podaje info o nowej emisji, podpisanych umowach przedwstępnych (ewentualna kara za zerwanie 3%). Kurs leci na łeb na szyję - ktoś to skupuje po cenach niższych o 30-50%, po czym zarząd nie wyraża zgody na nową emisję, nic się nie dzieje i cena akcji powoli wraca do starego poziomu?