Makora rozwija się zgonie z prognozami, realizuje założenia, zwiększa eksport, ma bardzo dobre wyniki, a jednak spada. Rozumiem, że to NC i tu wszystko jest możliwe ale to co się tu dzieje ma się nijak do obecnej wyceny i rozwoju spółki. Utopiłem tu parę groszy i tracę powoli cierpliwość. Sypania nie widać końca. Wystarczy się się zbierze nieco więcej z lewej strony i sruuuu
...na NC jest więcej takich rodzynków, które mają mocne fundamenty a kurs mimo wszystko zachowuje się przeciwnie do oczekiwań...niestety Makora wpisała się w ten spekulacyjny klimat.
Można powiedzieć, żę kiedy nie wiadomo o co chodzi ...to chodzi o pieniądze.
Zapytajcie prezesa to wam powie ;)
Oczywiście można założyć, że dzisiejsza sesja była fatalna dla wielu spółek...ale tu akurat ta sytuacja może o tyle dziwić, że wcześniej takich spadków dawno tutaj nie było w ciągu jednej sesji zwłaszcza, że większość tzw. cierpliwych inwestorów już dawno straciła cierpliwość...a dzisiaj to wyglądało troszkę jak sprawdzanie czy przypadkiem nie ma gdzieś ustawionych stoplosów, co niestety musiało zaoowocować historycznymi minimami w trakcie sesji. Powrót na 20 gr wydawał się także zamarkowany.
Przeczucie mi mówi, że coś się tu ciekawego święci ....dla mnie nadzieja zawsze umiera ostatnia. Życzę wytrwałości w oczekiwaniu na wybicie :)