Niedawno jakis gamon wieszal psy na prospekcie mPaya.Chyba teraz bedzie musial skrytykowac Mastercarda, ktory podpisal z mPay przelomowa umowe. :
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,55402,9864474,mPay_i_MasterCard__zaciesniaja_wspolprace_na_rynku.html

Sam jestes gamoń jak w takie bzdety wierzysz. Najpierw uważnie to przeczytaj - nie wiadomo jak, kiedy, na jakich warunkach. Widać, że to typowy news pod planowany NewConnect.

Przykład:
"pozwala na bezpośredni dostęp do środków pieniężnych użytkownika przy wykonywaniu płatności z użyciem telefonu komórkowego, bez konieczności wcześniejszego dokonywania przelewu na konto elektronicznej portmonetki." po czym "od tej chwili zyska możliwość realizacji płatności mobilnych bezpośrednio w poczet środków zasilonych w oparciu o kartę płatniczą MasterCard". Czyli jest to zwykłe zasilenie konta mPay kartą, które działa od początku za pośrednictwem strony internetowej.

Poza tym kolesie będą mieli fraud na fraudzie - wystarczy wziąć czyjąś kartę i zrobić telefonem zdjęcie rewersu - masz tam numer karty i CVC2. A później to już z górki...

A swoją drogą jeszcze lepszy jest artykuł w Rzepie: http://www.rp.pl/artykul/439825,680872-Platnosci-mPayem-z-kart-platniczych-Mastercard.html
zwłaszcza ten fragment mi się podoba:
"Techniczne i organizacyjne zasady działania tych płatności nie zostały jeszcze ustalone, ale partnerzy dążą do modelu, w którym płatność mPayem będzie oznaczała automatyczne zasilenie elektronicznej portmonetki, obciążające kartę płatniczą, a następnie zrealizowanie zadysponowanej przez użytkownika płatności. Na początku nie będą one obciążane żadną dodatkowa prowizją. Docelowy model nie został jeszcze ustalony."