dla ścisłości do Haliny z PKT , a tam moja z Rafałkiem na biurze podawczym przyjmują każdy papier-) jemu chodziło że manipulowałeś kursorem a nie kursem , pomylił się chłopina.pozdr.
Dobra przyznam sie chlopaki ruski kontroler mnie naprowadzal ale chyba nie bylem na sciezce, do tego mendy hel mgle i inne detaly mi rozpylili zarowki z klawiatury mi powykrecali do tego ladunek mialem na pokladzie i dlatego tej dychy nie bylo, z ruskimi tak to juz jest. Ale chlopaki cud ze przezylem. Teraz sledztwo