Ja się na tym nie wyznaję. Ale z tego, co widzę, tzw. analiza techniczna związków przyczynowo-skutkowych na GPW jest warta tyle co tzw. funt kłaków. Jeśliś nie-malwersant, to albo się załapiesz na ruchy malwersantów, albo nie. Otwarte pozostaje tylko pytanie, kiedy zaczną ruszać. Pozdrawiam :-)