A ja sie osobiscie bardzo dziwie, ze rudy nie obawia sie o wlasne zycie.Przez tych ostatnich kilka lat kupe ludzi potracilo fortuny przez jego kombinacje i knowania. Ja mysle, ze jak ktos stracil dorobek calego zycia to moze byc zdolny do wszystkiego.
Tacy desperaci gdzies pewnie tylko czekaja na okazje........
nie wiem jakiego rudego masz na myśli , ale ci których ja znałam to byli idoci
ale w tym sens tragedii , że nie jeden idiota potrafi zaprowadzić na rzeź stado baranów i jeszcze zrobi na tym dobry PiR