leczy mnie ta spółka już. Najpierw marne wzrosty potem spadek i caly czas kiszonka z małymi obrotami, ale trzymam się jej. Wierze że mocna fundamenty będą miały przelozenie w wartosci kursu
FFI również mnie męczy, jak dalej będzie taka sytuacja na spółce to za miesiąc będzie brak zleceń zrealizowanych (brak jakiegokolwiek ruchu w dół czy w górę). Batony które są postawione na 0,78 i 0,77 chyba nigdy nie dojdą do skutku.
ja. Skupuje. Statystycznie musi byc w końcu ruch. Jak nie w dół ti w górę..FFI nadal ma wysoki raw equity beta więc albo się ugra albo upierał...czy będzie jedno czy drugie to musisz sobie sam powiedzieć....
Lechim.problem z ta firma jest brak przyzwoitego przychodu oraz zysku by grubasy mogły na na dłużej wlozyc kasę..zobacz na ile opiewa średnia transakcja..i jak obroty wpływają na kurs...z drugiej strony to nie jakiś petrolinvest gdzie plota robisz +30% w 1 dzień i masz milionówe obroty...finkowi brak tzw.skali.dopóki firma nie zacznie zarabiać to będzie to co jest..
Dnia 2011-02-09 o godz. 19:59 ~ss napisał(a):
> Lechim.problem z ta firma jest brak przyzwoitego przychodu
> oraz zysku by grubasy mogły na na dłużej wlozyc
> kasę..zobacz na ile opiewa średnia transakcja..i jak obroty
> wpływają na kurs...z drugiej strony to nie jakiś
> petrolinvest gdzie plota robisz +30% w 1 dzień i masz
> milionówe obroty...finkowi brak tzw.skali.dopóki firma nie
> zacznie zarabiać to będzie to co jest..
Masz kolego racje. To jest gniot typu ACP, czy PXM, oczywiscie nie porownujac wielkoscia firm tylko mozliwoscia zarobku.
Fundamentalnie niby wszystko ok. a gowno stoi w miejscu.
Tj. Fastek to perspektywiczna spolka...ale na dzien dzisiejszy nikt nie bedzie placil 1.1 za akcje tej firmy...obecny kurs to dobre odzwierciedlenie wartosci tej firmy...
Jak tak dalej pójdzie to o FFI zapomną wszyscy, wtedy nawet dobre infa mogą nie wiele dać.Dobrze by było jakby spekula wybiła kurs na 1,1 przy takiej sesji jak dziś (większość leci w dół, a my np. 20% wybicie) byśmy pozyskali wielu nowych inwestorów.
Trzeba czekać do jakiegoś infa, branża ma przyszłość, ale póki co nikt się nie interesuje spółeczką.
Ja Ci podalem przyklad. Nie gram na Oilu, ale nawet gdyby ktos zaryzykowal, to i tak jest wieksze prwdopodobienstwo, ze odobi to co stracil niz czekajac w tej ,,bezpiecznej przystani''.
Mecha - jest tyle prawd co dziur w..sam wiesz; Gielda to miejsce dla :szybkich, kumatych , nieuczciwcow ktorzy wsiada na fale..Sa tacy co jada caly czas na fali..tacy co ta fale robia...i reszta ktora do tego doklada...///Nie ma czego takiego jak..uczciwa gra czy inwestycja tutaj- taka jest uprawiana przez fundusze bo one nie nie wala w ciemno milionow powierzonych im przez ciulaczy....//Reszta ktora chce sie szybko nachapac niestety doklada..tak jak ty i wiekszosc tutaj....///Zarabianie tutaj to sztuka..
Na KOV-ie i Petrolu większość z was straci, w branży która poszukuje ropy lub innych surowców tylko 10% firm zostaje na rynku i zarabia pieniądze inne firmy to gra spekulacyjna lub wyłudzenie pieniędzy od graczy.
Oceńcie sami czy lepiej wierzyć w marzenia o ropie czy poczekać na wyniki FFI.
ss - szkoda mi ciebie. Mimo jak sądzę młodego wieku jesteś już całkowicie przeżarty cynizmem i brakiem zasad. To smutne.
Na giełdę patrzę zupełnie inaczej. To miejsce do pomnażania kapitału dla profesjonalistów. Nie wsiadam na żadne fale, ale sam kreuję swoje zaangażowanie. Inwestuję jak Warren Buffet, w takie spółki, których biznes rozumiem i które dobrze radzą sobie w konkurencyjnym otoczeniu.
Tak jest własnie z FFI. A czy wzrost przyjdzie za tydzień, czy za miesiąc, nie ma znaczenia, aż tak bardzo mi się nie spieszy.
FFI ma bardzo mocne fundamenty, wskaźnikowo będzie niebawem jedną z silniejszych spółek na głównym. Obecna cena jest atrakcyjna, można powiększać zaangażowanie. W roku 2012 kurs na pewno będzie wyższy niż 2 zł. Wtedy będzie czas na sprzedaż