Jony wam to wywróży, a sadownik poprze. Do rozmowy wtrąci się marre i dyskusja zamieni się w merytoryczną.
Tylko gdzie ta naiwna drobnica się podziała? - cholera znowu coś nie wyszło.
ooo.... to może 2 lata temu... dla mnie to dawno, a wtedy zaczynałem kupować ;-)
to znakiem tego trafiły w dobre rece... haha
do odbioru ciut wyżej... ;-)
nie omieszkam napisac jak troche bę sprzedawał... :-)
manipuluj... manipuluj... mnie taka zabawa nie kręci ;)
moja polityka insza:-)
raz dobrze wsadzić i wyciągnąć też raz... a dobrze... ;-)
tu wolumen coraz mniejszy co mnie np. cieszy... bo tego oczekiwalem ... :-)
mało chętnych sprzedawać... widać podobnie kombinują... nie trzeba dużych wolumenów, żeby rosło... tak jak i na sprzedaż zawsze chętny się znajdzie, tak i na kupno
Giełda była dobra do zarabiania jak zaczynała, teraz to wolę iść do kasyna albo jeszcze lepiej grać w totka. Z totka jest dodatkowy pozytyw, nie siedzisz przy kompie cały dzień więc możesz w międzyczasie między wygranymi robić coś innego ;)
Pozdro.
najlepeij to siedziec albo robic cos innego a pieniadze z nieba leciały
heheeh tez tak mozna lata 90 były dobre z sesjiami raz w tygodniu i wzrostami rzedy 15% kazdej sesji :) teraz mamy 2010 codziennie mamy taka okazje - wystarczy pomyslec popatrzec i sie ma
a skoro te czynnosci sa dla was trudne .... to najlepeij ponarzekac :)