No tak, skoro ma spółka ma straty, to oczywiście znaczy, że prezes nic nie robi. Gratuluję logicznego myślenia, nie mówiąc już o tym, jak na kurs może wpłynąć "zwolnienie" prezesa ;).
powiem tak gdyby nie fundy to prezes dawno by poleciał, jedyne co trzyma ich to fundamenty, ale jak spółka dalej będzie tak przynosic straty będzie trzeba ciąć koszty.
Wydaje mi się że powinni skupić sie na tym, naczym im najlepiej wychodzi czyli na platformach załadunkowych. Ich dywersyfikacja w inne dziedziny cośsłabiutko wyszała, a przecież budujemy dużo przed euro2012.