Na fasingu wszyscy się zjednoczyli w walce z trzymaczem i go przegonili. Dobierali kiedy mogli po 100, 200, 500 sztuk w trakcie sesji i końcówce tak, że trzymacz miał ograniczone mozliwości manewru aż w końcu odpuścił. Tak samo musimy zrobić z
Moj-em. Wspulnie możemy wiele. Fasing to pokazał!
"wspólnie" Można robić literówki,ale takie byki sadzać ??? A dzisiejsza sesja to wzorcowa,mogłoby tak być przez kikanaście dni.Powolutku,powolutku w miarę równomiernie trzymaczowi wybraliśmy ponad 10 kilo. Dogrywka tez prawidłowo,ktoś zawiązał, ktoś poprawił ::))),następnie znowu ktoś poprawił aż wyskoczyło ukryte następne 2 k .Obydwie strony powinne być zdowolone, jedni kupili w miarę tanio poniżej 3 zł, drudzy kurs utrzymali na niskim poziomie i sytuację też kontrolują bo ich stoją na sprzedaży. Zobaczymy w poniedziałek oby tak dalej kontrolowali sytuację jedni i drudzy. Pozdr.::)))
z Mojem, ciężka sprawa, sama spółka powinna trochę się zainteresować kursem akcji. Jedno, co może być pocieszające, że ta podbitka nie była spowodowana przez "spekułę". Należy mieć nadzieję, że nie była też zrobiona pod wywalenie akcji. Narazie się przyglądam i jak potwierdzi się tręd wzrostowy, może wskoczę w Moj-a. 3mać i się nie dać wydymać.