Sam jesteś gamoniem jak nie zauważasz lekkiej nutki ironii w tym co napisałem. Jak chcesz wiedzieć to mam wyższe humanistyczne wykształcenie, utrzymuję się wyłącznie z giełdy bez konieczności innej pracy i ostrzegałem od kilku miesięcy głąbów takich jak Ty przed umoczeniem na Techmexie, a posta napisałem żeby jakiejś sierocie nie przyszło do pustej głowy odrabiać strat powstałych na jednym bankrucie poprzez inwestycje resztki ciężko zarobionych pieniążĸów w drugiego bankruta. A że troszczę się o cudzą kasę - jakoś tak w sumie czasem mam ludzkie odruchy i uważam że każdy uczynek dobry czy zły z czasem powraca do nas :)
Dnia 2010-11-14 o godz. 20:32 ~marcin napisał(a):
> Sam jesteś gamoniem jak nie zauważasz lekkiej nutki ironii
> w tym co napisałem. Jak chcesz wiedzieć to mam wyższe
> humanistyczne wykształcenie, utrzymuję się wyłącznie z
> giełdy bez konieczności innej pracy i ostrzegałem od kilku
> miesięcy głąbów takich jak Ty przed umoczeniem na
> Techmexie, a posta napisałem żeby jakiejś sierocie nie
> przyszło do pustej głowy odrabiać strat powstałych na
> jednym bankrucie poprzez inwestycje resztki ciężko
> zarobionych pieniążĸów w drugiego bankruta. A
> że troszczę się o cudzą kasę - jakoś tak w sumie czasem mam
> ludzkie odruchy i uważam że każdy uczynek dobry czy zły z
> czasem powraca do nas :)
słuchaj, pisz po ludzku logicznie i wyraznie ...jak byś był humanistą to byś miał szacunek do pisowni ...można różne głupoty pisać ale gramatycznie , bo wyglądsz na nieudacznika...
Dnia 2010-11-14 o godz. 21:00 ~poldi napisał(a):
słuchaj,
> pisz po ludzku logicznie i wyraznie ...jak byś był
> humanistą to byś miał szacunek do pisowni ...można różne
> głupoty pisać ale gramatycznie , bo wyglądsz na
> nieudacznika...
Tak też zawsze piszę, a że niektórzy mają problemy z logicznym myśleniem i rozumowaniem, to już ich problem. W każdym razie giełda wymaga choćby minimum pomyślunku. A co do mojego nieudacznictwa to jakiś czas temu zostawiłem dobrze płatną pracę bo na giełdzie zarabiam więcej :) Tu sobie możesz przeczytać, przyznaje bez bicia dobrałem tydzień temu na DT Techmex mimo że sobie już wtedy obiecałem że się śmiecia nie tykam, ale w przeciwieństwie do większości piszących tu geniuszy, wiedząc że papier jest parzący jak gorący kartofel opchnąłem go na wszelki wypadek przed weekendem i jak się potem okazało miałem rację. Nawet napisałem o tym: