Kolejną spółką z branży budowlanej jest Instal Kraków. Specjalizuje się w projektach z zakresu ochrony środowiska oraz (od niedawna) deweloperskich. Również i ta spółka odczuła boleśnie dekoniunkturę giełdową. W ciągu ostatnich dwóch lat jej kapitalizacja obniżyła się z ponad 300 do 122 milionów złotych na koniec 2009 roku (średnia trzyletnia kapitalizacja to 166 milionów). Pomimo pogorszenia koniunktury wyniki finansowe Instalu Kraków są bardzo dobre. Zarząd spółki w trakcie swojej przeszło dziesięcioletniej obecności na GPW udowodnił, iż znakomicie porusza się w ramach lokalnego rynku. Tylko 5 razy (na 47 okresów) spółka opublikowała kwartalne straty netto (największa wynosiła zaledwie 0,6 miliona złotych). Spółka nigdy nie przyniosła straty w okresie pełnego roku obrachunkowego. Pozycja finansowa spółki jest bezpieczna. Uważamy, iż wycena takiej spółki na poziomie o 7% przekraczającym wartość jej aktywów netto jest manifestacją przesadnego pesymizmu.
"Co również ważne, dobierając spółki do portfela, uważamy, aby nie przepłacać. Jeżeli zapłacimy za dużo, nawet ogromne przewagi konkurencyjne i znakomity bilans nie pomogą nam osiągnąć ponadprzeciętnych stóp zwrotu. Staramy się, aby płacona przez nas cena była jak najniższa w relacji do wartości księgowej przejmowanego przez nas majątku. Jeżeli już płacimy premię, na przykład ze względu na unikalną pozycję rynkową, staramy się, aby wartość premii została pokryta przez zyski przedsiębiorstwa w przeciągu kilku najbliższych lat. W ten sposób staramy się nie przepłacać."
Re;ogloszenia wynikow, jakos nie spodziewam sie rewelacji...
Chyba obecna cena akcji juz dyskontuje wyniki, a zadnego spektakularnego
wzrostu nie bylo..
Wiec mysle, ze bedzie "srednio".
Ale wczesnie, czy pozniej - o ile nic sie nie zawali - akcje poszybuja w kierunko 30-stki...
Jeżeli uważasz, że obecna "cena akcji juz dyskontuje wyniki", to nie wiem na jakiej podstawie prognozujesz wzrost kursu do 30 zł?
Wg wyników za 4 ostatnie kwartały wskaźnik P/E jest równy 5,7 (bardzo niski). Po IV-tym kwartale pewnie wyniesie 5,0 - 6,5 (wciąż będzie bardzo niski). Spółka jest zatem (i prawdopodobnie będzie) notowana ze znacznym dyskontem w stosunku do średniej z branży i całej GPW.
Moim zdaniem INK notowany jest z dyskontem ok. -50%, a potencjał wzrostu to ca +100%.