jedna z najtanszych spolek z gpw spadek z ponad 70 zl , wk ksiegowa okolo 1,5 z zyskami,a co najwazniejsze jeszcze nie bylo tu jazdy , malo papiera w obrocie i dno na 12,50 uklepane z kresek wychodzi zasieg wychodzacy ze zniesienia na 28 zl
Kilka refleksji na HEFAL
Na wstępie napiszę,że mam HEFAL 1111 sztuk kupiony po 14,80 zł.Teoretycznie więc powinienem mieć już stratę około 2000 zł.Ale czy mam tę stratę,oczywiście że nie,bo tych akcji nie sprzedałem.Dlaczego zabrałem głos na temat tej spółki?Dlatego,że na podstawie kilku przykładów chcę uzmysłowić sens i psychologię gry na giełdzie.Kto wczoraj sprzedawał tę spółkę,że tak jednorazowo zdołowała?A ci sami co grają na wykresach USA.Zauważcie Państwo taką sytuację.Zawsze około godzinę przed otwarciem giełdy USA u nas jest marazm,wyczekiwanie.Jak tylko USA otworzą się na minusie i idą na początku w dół,nasze indeksy identycznie się dostosowują,co do joty.My kończymy na minusie,czasami dużym (bo w tym czasie tak samo jest w USA) a oni gdzieś po godzinie wychodzą nad kreskę i tylko się śmiać.Kto to sprzedaje?Szpec od giełdy Warren Buffet powiedział,że to "pucybuty" i pewnie trafnie.Czy w tym opisanym czasie sprzedają u nas "grube ryby"?Nic podobnego,wystarczy śledzić kilka spółek i propozycje sprzedaży wyżej minimalnie od obowiązującej ceny.Nic tam się nie zmienia od tygodni.Dlaczego,bo nie po to oni kupili akcje,żeby dla jakiegoś widzimisie "pucybutów" sprzedać i dużo stracić.Po czy poznać,że wczoraj nie sprzedawali HEFAL "grube ryby"?Po bardzo małych obrotach,przy których sprzedane 50 akcji może zdołować cenę.Ma taki "pucybut" w akcjach tej spólki naprzykład 500 zł,jakiż to potężny majątek.Przecież nie po to kupił,żeby ona spadała,więc jak widzi że idzie w dół to nalęży sprzedać,żeby "nie stracić".Jaki jest szczęśliwy,że stracił tylko sto złotych a nie sto dwadzieścia.Obiecuje sobie,że kupi następną spółkę,która napewno będzie rosła a więc odbije swą poprzednią stówkę może jeszcze z nawiązką.Przy następnej prawdopodobnie postępuje tak samo i wpada w zaklęty krąg.Nic nie myśli,że ktoś to kupuje.Jak wygląda obecnie roczny wykres HEFAL.
https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=HEFAL
i jak wygląda jego wstęga Bollingera
Tu można znależć trochę analizy i popatrzeć co to jest konfiguracja BAZA
http://gielda.onet.pl/eat-online/index.html
Jak już poczytamy co to znaczy BAZA to porównajmy jak z bazy wychodziły pewne spółki
Proszę przestudiować wskażniki a wśród nich wstęgę Bolinngera i popatrzeć na tęn sam wskażnik Hefal.Proszę zauważyć czy w pokazanych spółkach na ogromny wzrost z BAZY odgrywały rolę wyniki kwartalne,czy roczne?Zdecydowanie nie (a powinny),odgrywała rolę psychologia tłumu,tak zwany "owczy pęd".Przychodzi taki moment,że nagle po wyjściu z BAZY nie nadąrza się z kupnem,bo cena ucieka do góry.Często po tak gwałtownym skoku następny dzień redukuje ale nie na tyle aby spaść do poprzedniej ceny.Następnie "owczy pęd" działa ze zdwojoną siłą,bo zaczyna być głośno i wtedy już powinien zadzialać instynkt samozachowawczy.
Tak czy siak HEFAL nawet jeżeli jeszcze spadnie to przyjdzie moment,że zahaczy chwilowo o chmury jak każda spólka w BAZIE.A wyniki tu nie będą miały żadnego znaczenia.