czesc,mam kolezanke w bs, dostaje na reke 1500pln, moze nie sa to kokosy ale chwali sobie komfort pracy, dla porównania... ja pracuje w duzym banku komercyjnym i zarabiam wiecej ale za to wysiadam psychicznie,dlatego chetnie przenioslabym sie do bs :)
W BS zarobisz mniej ale tam nie ma parcia na plany tak jak w komercji ,premie są mniejsze. Ja mam 2600 na ręke + premie jak jest . Jeżeli zależy ci na twoim zdrowiu psychicznym to praca w BS jest warta uwagi ale kokosów tam nie zarobisz..Musisz odpowiedzieć sobie co jest dla ciebie ważne.
Każdy bank spółdzielczy to odrębna instytucja więc płace mogą być naprawdę zróżnicowane. Zależy również gdzie jest twoja placówka BS czy w mieście czy w jakimś miasteczku. Jeśli idziesz do pracy to chyba wiesz na jaką pensje. W moim BS kadra menadżerska średniego stopnia to płaca od 3000,00 do 5.000,00 brutto .
Pracuje w BS i jestem w trakcie przenoszenia się do komercji. Wiem, że wiele spółdzielczych to oazy spokoju ale niestety nie u mnie. Na rękę dostaję lekko ponad 1500 zł, mamy plany sprzedażowe na które nacisk jest ogromny, do tego wspieranie się telemarketingiem ( książka tel i jedziesz ), roznoszeniem ulotek, do tego przeróżne akcje naprawcze. Mobbing jakich mało, układy i układziki :/// Nie boję się pracy ale jeśli mam tyrac to za normalną kasę.
BS to układziki nie masz to kasy mało pracy dużo
masz to się fajnie żyje, kawki śniadanka itp.
ale możesz też zapracować na awans jak w komercyjnym
i możesz też z dnia na dzień wylecieć
co do zarobków wydaje się że trochę lepiej jak w poprzednich latach
pracuje w bs ponad 16 lat -zarobki 1800 netto + premia 450zł netto. brak jasnej ścieżki karier. brak konkursu na stanowiska. Wakaty kierownicze idą w ręce ludzi nie mających nawet licencjata. A kiedy pracownik sam angażuje swój czas i pieniądze na podniesienie kwalifikacji np studia podyplomowe , nie ma to przełożenia na lepsze wynagrodzenia, wakat i tak zmiata ci z przed nosa licealista ;)
brak profesjonalnego HR.
teraz już nawet w bs wyciska się z pracownika wszystkie soki, skończyły się czasy kawki i herbatki, tyracka tzw
tylko socjalne dodatki reperują budżet, mamy tzw 13-tki, co dwa lata gruszę, jubileusze i nagrodę raz w roku uzależnioną od wyniku finansowego banku.
mobbing dopiero się zacznie........
nie polecam bankowości, sama może już się wypaliłam. po prostu uważam, że tak odpowiedzialna praca powinna być lepiej wynagradzana, ciągle na bieżąco z przepisami, głowa mała , a często wymagana jest anjomość wielu dzidzin oszczędności, kredyty, księgowośc, spadki, tytuły wykonawcze, windykacja itp itd
pozdro
a jak wygląda kwestia zarobków w kadrach? staram się o pracę w centrali BS i chciałabym się zorientować jak to wygląda. Chociaż myślę , że są marne szanse bo słyszałam, że rekrutacja odbywa się " po znajomości" i osoba odpowiedzialna za rekrutację nie kieruje się umiejętnościami, doświadczeniem czy kwalifikacjami tylko.......