Z tego wszystkiego ja nie napisałem swojej prognozy. Zakładając że Graal pokaże dobre wyniki w IV kwartale oraz nie zostaną one "okrojone" na wiosnę przez raport audytora to zakładam, że w czerwcu powinniśmy mieć ok 15 zł. Szczególnie jeśli Koral zadebiutuje na giełdzie i będzie to debiut udany. Jeśli wszystko będzie przebiegać w dobrym kierunku to na koniec 2010 roku uważam za możliwy kurs na poziomie 18-20 zł. Wyższe kursy są na razie mrzonką, szczególnie do momentu w którym spółka trwale nie poprawi rentowności, szczególnie ROE. Abyśmy zobaczyli kurs na poziomie powyżej owych 18-20 zł spółka musi przynosić jakieś 15-20 mln zysku netto, a to nie wiadomo kiedy i czy wogóle się stanie. Takie są moje prognozy. Zagrożeniem dla ich zrealizowania jest przede wszystkim ewentualne są ewentualne przejęcia o których mówi spółka, a które ja postrzegam raczej negatywnie bo są to spółki o przychodach ok. 100 mln zł, a Graal nie ma pieniędzy na kupno tak znaczących podmiotów. W grę więc wchodzi emisja lub wymiana akcji. Oba warianty raczej zaszkodziły by kursowi. Tak więc:
Ja stawiam na 25zł w czerwcu, 30zł do końca roku. Graal nie potrzebuje wcale jakiejś niesamowitej rentowności przy tym poziomie kursów. Spółka jest pewna, ma ponad 40% udziału na rynku konserw rybnych, a przy tym C/WK w granicach 0,5. W tej sytuacji do poważnych wzrostów wystarczy, że przynosi ona jakiekolwiek zyski w kryzysowych czasach.
Trend również nam sprzyja, po długich spadkach mamy wreszcie systematyczne, coraz wyraźniejsze wzrosty. Myślę, że będą one porównywalne w swojej skali do wcześniejszych spadków. Jedyne co mnie w tej chwili w spółce niepokoi to planowane przejęcia. Podzielam tu opinie poprzednika. Graal ma zbyt duże zadłużenie by planować duże przejęcia.
Nie wiem, czy kolejne przejęcia to zły kierunek. Przecież firma musi się rozwijać, a przejęcie to umożliwi, bo kiedy przejmować spółki jak nie w czasach kryzysu?
Dla firmy dobrze, dla kursu niekoniecznie. Poza tym zawsze jest lepiej gdy firma rozwija się organicznie. Graal nie ma za co robić przejęć, swojej kasy nie ma a kredytu już na taką kwotę nie dostanie. A więcy tylko dodruk, a to wiemy co oznacza.
Graal przejął ostatnio sporo mniejszych firm. Osobiście wolałbym żeby się teraz skupił na poprawie wyników, co zapewniłoby wzrost cen akcji co najmniej do poziomu wartości księgowej. W przypadku kolejnych dużych przejęć przestaje już to być takie pewne, choć oczywiście może się okazać, że będą one trafione i odbiją się pozytywnie na kursie akcji spółki. W emitowanie akcji w obecnej chwili na jakiekolwiek cele jednak nie wierzę, to by wymagało niezwykłej wręcz głupoty władz Graala.
Jak dodrukowali akcji po 36 zł, to kurs się zwalił. A jak puszczą parę milionów po nomnale, czyli 10 zł, to znaczy, że kurs wystrzeli w kosmos? W czerwcu powinno być 23 zł, ale ostatnio typowałem kurs na 30 listopada 2009 i nie trafiłem. Na kurs akcji wpływa tyle zmiennych, że takie prognozowanie to czysta fikcja.
Typowałem już kilka razy i jakoś szczęścia nie miałem. W 20 zł w czerwcu nie wierzę ale to nic nie znaczy - nie wierzyłem też rok temu, że KGHM odbije na 50 zł a jest po 100 zł.
Marco napisał, że na kurs wpływa wiele czynników i ma rację, że trudno to prognozować.
Osiągnięcie 17 zł w czerwcu uznam za sukces Graala, przy czym zakładam, że będzie jeszcze jednak korekta w tym czasie i spadniemy do 11 zł co najmniej.
Koniec roku: 20 zł - ale ja pewnie wysiądę częścią kapitału do tego czasu.
Spółka ma w miarę dobre perspektywy i wyniki roczne powinny być lepsze niż rok temu po audycie. Rok 2010 powinien też przynieść stabilizacje wyników w okolicach 12-18 mln zysku netto.
Byle nie robili przejęć z emisją po 10 zł - wtedy wysiadam.