Czy pracujący ludzie nie widzą co się dzieje?Przecież to są ludzie z WARSZWKI nic ich nie obchodzi czy ludzie mają na chleb trzeba napchać swoje kiesznie a motłoch poczeka na wypłatę nawet nie wie sam Prezes do kiedy.
Zarząd zakładu potwierdza, że „Orzeł” jest w stanie zakupić niezbędną maszynę do sterylizacji i stworzyć odpowiednie warunki do pracy nad opatrunkami z genetycznie modyfikowanego lnu. Poprawiłoby to znacznie kondycję finansową fabryki, która chyli się ku upadkowi.