Bardzo śliny w20 uratował dziś ccc. Wzrost przy tym na papierze i tak mizerny. Przy tej skali wyprzedania na każdym interwale, taki wzrost to jak spadek :)
Popyt jedynie efemeryczny
Czy jest szansa, że w grudniu cena jeszcze trochę spadnie? I tak spadek był niezły i można było wykonywać transakcje skutkujące zmniejszeniem podatku od zysków kapitałowych za 2025 rok, który trzeba zapłacić do końca kwietnia 2026 roku. Stoję na stanowisku, że grudniowe spadki niekoniecznie są już zakończone. Uwaźam jednak, że jeśli wystąpi efekt stycznia, to będzie dotyczył także tej spółki.
Ocb, sam ze soba piszesz jak c-fan? Szacun, musisz miec juz mokro, co? To ja ci napisze. Teraz przebijamy 121, lecimy na 134,50, potem 161, a potem ty jestes bankrutem. Pasuje?
Człowieku weź wyluzuj. Kupuję tu od 3 sesji z oczekiwaniem na solidny, spekulacyjny strzał.
Na razie jednak nie idzie. I co zrobisz? Nic nie zrobisz. Nie ma co zaklinać rzeczywistości.
Dnia 2025-12-09 o godz. 17:52 ~ocb napisał(a): > Bardzo śliny w20 uratował dziś ccc. Wzrost przy tym na papierze i tak mizerny. Przy tej skali wyprzedania na każdym interwale, taki wzrost to jak spadek :) > > Popyt jedynie efemeryczny
Dobrze, że był wzrost a nie spadek. Mizerny, bo mizerny, ale zawsze to wzrost. Do odwrócenia trendu daleko, ale powrót zagranicznego kapitału na GPW jest dobrą oznaką. CCC może być beneficjentem wzrostów. Potrzeba jeszcze komunikacji zarządu CCC z rynkiem, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Trzeba odbudować nadszarpnięte zaufanie inwestorów. Jeśli to zawiedzie, to będziemy jeszcze długo outsiderem w WIG20.
Nie ma znaczenia od stycznia nowe limity ike ikze ppk. Napompują akcje. Shorty spanikują bo będzie gruby popyt. Potem ccc ogłosi dywidendę lub (i) skup akcji co Milek w wywiadach powtarzał wielokrotnie